Kilka lat temu Beniu został przyniesiony przez właścicieli do uśpienia. Został zaatakowany przez owczarka, który trwale uszkodził mu kręgosłup. Podjęłyśmy się opieki nad niepełnosprytkiem, dając mu drugie życie. Od tamtego czasu porusza się na wózku.
Niestety kilka dni temu zaczął popiskiwać... Coś ewidentnie było nie tak... Jesteśmy po drugiej wizycie w klinice w Kielcach - czekamy na diagnozę. Prawdopodobnych jest kilka scenariuszy... Być może to stawy w przednich nóżkach... (dziś dostał blokadę i mamy obserwować, później ewentualna rehabilitacja) lub może to być przestawiony kręg w kręgosłupie (będzie potrzebny tomograf i ewentualna operacja).
Jedno jest pewne... Czekają nas ogromne koszty, ale życie Benia jest w tym momencie najważniejsze!😥
Zaczęłyśmy rok z długiem około 7 tys.zł (na zbiórce udało się uzbierać tylko 2700zł). Mimo, że jesteśmy maleńkim stowarzyszeniem z niewielkimi możliwościami - staramy się odpowiadać na każdą wiadomość czy telefon... Pomóc jak tylko jesteśmy w stanie... Choć czasem brakuje czasu na sen, pieniędzy na paliwo, sił na cokolwiek, a rano do pracy...
BŁAGAMY WAS KOCHANI- Jeśli nie możecie pomóc - chociaż udostępnijcie...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!