
Robimy ile możemy, żeby ograniczyć populację bezdomnych kotów, ale mamy wrażenie, że z roku na rok kociaków jest coraz więcej. Kiedyś pojawiały się głównie wiosną, teraz przez cały rok, i właśnie na te jesienne, zasmarkane bidy jest ta zbiórka.
Kaszmir i spółka - miał być jeden kotek, który wszedł komuś pod maskę samochodu. Okazało się, że w krzakach kryje się cały 6-tygodniowy miot osierocony przez matkę, która zginęła pod kołami. Nie mogliśmy ich zostawić tylko dlatego, że "umówiliśmy się" na jednego kociaka. Kotki były bardzo osłabione i odwodnione, ale wychodzą już na prostą.

Beza - biała mikrokicia znaleziona w stodole na wsi. Była cała oblepiona własną ropą, która leciała jej z oczu, uszu i noska. Silny dzieciak pokonał choróbsko, ale musimy jeszcze doprowadzić do porządku jej oczka

Księżniczka Consuela - 3-miesięczna kotka, która postanowiła załapać się na gapę do żywołapki podczas łapania kotów do kastracji. Mimo że była dzikuską, nie mogliśmy przecież jej zostawić na działkach.

Kotlet i Panierka - kolejne kociaki błąkające się same po wsi. Zaawansowany koci katar, gardia, glisty, kryptosporydium.

W naszych domach tymczasowych mieszka jeszcze kilka kociaków, które na szczęście są zdrowe i jedyne koszty jakie generują, to karma i żwirek oraz podstawowe badania i szczepienia. Ale to też sporo! Natomiast każde chore maleństwo to stos faktur z lecznicy i 1000 zł wydane w kilka dni...
Dlatego serdecznie prosimy o wsparcie! Każdy grosz się liczy - 5 zł to puszka karmy, 20zł to kroplówka, 100zł - szczepienie, a 200zł - pierwsza wizyta w lecznicy z bardzo chorym kociakiem, czyli w zasadzie uratowanie mu życia. Każda Twoja wpłata robi różnicę i nie idzie na marne!
Serdecznie dziękujemy
Wolontariusze i wolontariuszki Fundacji Neko




Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!