Zapasy trudno zdobytego Vetorylu dla naszego szefa Bolka praktycznie się skończyły. Zostało nam dropsów na kilka dni. Szef jak to szef, narzeka na różne rzeczy i dolegliwości z racji wieku. Z drugiej strony przynajmniej wie, że żyje. Ale nie oszukujmy się, ile można słuchać tych narzekań. Jednak odkąd bierze Vetoryl gość lepiej wygląda, zaczyna mu odrastać sierść, zdecydowanie mniej narzeka na ból brzucha i nie ma takich problemów trawiennych ( dzięki czemu atmosfera w lokalu nie jest taka gęsta, jeżeli wiecie o co nam chodzi...). No i przestał nam sikać w różne dziwne miejsca.
Podsumowując, bylibyśmy wdzięczni za każdą wpłatę na te magiczne dropsy. Podpisali zobowiązani członkowie Gangu Świdniczaków
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!