Bocian z kontuzją, otrzymujący pomoc weterynaryjną.

Ratujemy ranne bociany

221 zł  z 12 800 zł (Cel)
Wpłaciło 7 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Azyle dla ptaków przepełnione, gminy bezradne, by pomagać rannym bocianom. Od ponad dwóch tygodni liczba interwencji dotycząca "boćków" się zwiększyła; najczęściej pomagamy w zdarzeniach z otwartymi złamaniami kości. Potrzebujemy Państwa wsparcia, bo po prostu nie dajemy rady opłacić faktur za ich leczenie.

Wtorek, 23 lipca br. jedna z gmin pod Grójcem. Z gniazda wypadł bocian i połamał kończyny. Ptak leżał kilka godzin bez pomocy. 

Powiadomieni pracownicy gminy twierdzą: - Nie wiemy, co mamy zrobić… gdyby to był pies, to byśmy pomogli… - tłumaczą nieudolnie. Jako organizacja zorganizowaliśmy dla niego pomoc. Zajęło to nam godzinę i już po niego jechał lekarz weterynarii. 

Zgodnie z prawem rannego bociana należy dostarczyć do azylu dla dzikich zwierząt lub azylu dla ptaków. Te są jednak przepełnione i nie zawsze czynne całodobowo. Wiele z tych miejsc nie chce przyjmować ptaków z innych gmin, ponieważ samorządy za to nie płacą. Gminy też nie chcą pomagać...Twierdzą iż nie mają na ten cel środków.

Także w lipcu br. do gminy Skórzec pod Siedlcami mieszkańcy zgłaszali rannego bociana. Miał zerwane skrzydło. Chodził po posesji i nie mógł odlecieć. Rana krwawiła, zwierzę cierpiało. W gnijącym mięsie muchy złożyły larwy. Nikt z urzędników boćkowi nie pomógł. 

Mieszkańcy dzwonili w różne miejsca i błagali, aby go uratować. Gmina nie zareagowała, narażając zwierzę na śmierć z zakażenia, już o cierpieniu nie wspominając. Mieszkańcy zabrali więc go do stodoły i tam czekał na naszą pomoc. Zdążyliśmy.

Zorganizowaliśmy szybko zabieg u chirurga, który oczyścił pod skrzydłem ranę z gnijącego mięsa i larw much. Bociek jest na leczeniu w ośrodku i my płacimy za usługi weterynaryjne. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Choć bez jednego skrzydła nigdzie już nie odleci - ma duże szanse przeżyć dzięki Państwa wsparciu.

Staramy się spieszyć na ratunek bocianom w całej Polsce; w tym roku mieliśmy już kilkanaście interwencji ratujących życie tym ptakom. Działamy 24 h przez 7 dni w tygodniu. Mamy całodobowy numer interwencyjny (tel. 513 569 791).

Do tej pory w sprawie bocianów i tylko w lipcu br. interweniowaliśmy kilkanaście razy ratując zwierzęta.

Problem jednak w tym, iż tych zdarzeń jest coraz więcej. Jeśli mamy skutecznie pomagać, to musimy prosić Państwa o pomoc w opłaceniu rachunków za interwencje związane z ratowaniem życia bocianów.

Ptakom pomagają różni lekarze. Jeździmy z bocianami tam, gdzie mamy najbliżej. Staramy się pomóc we wszystkich zgłoszeniach, ale nie jest łatwo.

Kilka dni temu w gminie Płoniawy Bramura pod Makowem Mazowieckim lekarz weterynarii odmówił pomocy dla umierającego bociana, który wypadł z gniazda. Po kilku godzinach od zdarzenia po ptaka podjechał wolontariusz - niestety było już za późno.

Nie chcemy, aby zwierzęta umierały. Jesteśmy w stanie dojechać w każde miejsce w kraju, by ratować bociany, a późnej rozpocząć ich leczenie. Jeśli będą już zdrowie – wtedy przekazujemy je do miejsca, gdzie bez skrzydeł (zostały amputowane podczas zabiegu) mogą spokojnie żyć w swojej grupie.

Wczoraj także udzielaliśmy pomocy tym zwierzętom. Zabiegi weterynaryjne wykonywaliśmy w Warszawie, bo to w województwie mazowieckim mamy najwięcej zgłoszeń.

Boćki dzielnie znoszą leczenie, po operacji otrzymują leki przeciwbólowe. Rany trzeba codziennie czyścić z martwych tkanek. Opieka nad tymi zwierzętami jest trudna. Nie będziemy ukrywać - jest nam ciężko finansowo, aby zapłacić  za rachunki - czasami jest to kilkaset złotych dziennie. Tych środków nam nikt nie zwróci. 

Chętnie przyjmiemy dary rzeczowe dla bocianów (podkłady jednorazowe 60/90 cm., gazy jałowe, rękawiczki jednorazowe do zabiegów) można również przesyłać na adres: Fundacja Ochrony Zwierząt "Pańska Łaska". Adres: Niemieczkowo 10, 64-606 Popówko.   

Największą pomocą będzie jednak pokrycie kosztów leczenia rannych zwierząt. Pomóżcie nam nadal jeździć na interwencje, by je ratować i opłacić rachunki za lekarzy weterynarii i zabiegi chirurgiczne. Sami nie dajemy rady.

221 zł  z 12 800 zł (Cel)
Wpłaciło 7 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 7

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
11
Marta Dombrowska - awatar
Marta Dombrowska
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anna Królak - awatar
Anna Królak
50
Jagoda Jadziulka - awatar
Jagoda Jadziulka
20
Katarzyna - awatar
Katarzyna
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij