Mimi to prawie czteroletnia kotka, która przyjechała do Polski z Ukrainy.Nie miała lekko, porzucona, z bakteryjnym zapaleniem skóry, martwicą kości..
Zostały jej usunięte trzy paluszki z łapki, a teraz kolejna diagnoza - FIP.FIP to choroba wywoływana jest przez koronawirus`a i nieleczona może szybko doprowadzić do śmierci zwierzęcia.
U małej oko zaczęło puchnąć, ciśnienie w oku jest bardzo duże - kotka straciła w nim widzenie. Ale może być gorzej, bez leczenia kot może umrzeć w ciągu kilku dni. Dlaczego konieczna jest zrzutka? Leczenie FIP-u jest bardzo kosztowne, leki muszą być sprowadzane zza granicy, do tego dochodzić będzie szereg systematycznie wykonywanych badań.
Aktualnie kotka przebywa u Pani Agnieszki - która prowadzi dom tymczasowy dla bezdomniaków, leczy je na swój koszt i wykarmia. Kotów przyjeżdża na tyle dużo, że sytuacja jest bardzo ciężka. ____________________________________________________BARDZO proszę o chociaż najmniejsze wpłaty i udostępnienia, tak aby zbiórka trafiła do jak największej ilości osób. Niech ta kotka stanie na nogi i znajdzie kochający dom, po tym co przeszła zasługuje na spokój i miłość..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!