Marcin Woźniak
Fundusze na na cele artystyczne staram się pozyskiwać na różne sposoby. Niedawno na przykład poszła pocztą spora paka książek, sprzedana do jednego z antykawriatów. W ten sposób finansuję po trochu własne inwestycje, ale także odkładam na realizację zamierzenia teatrzykowego.






Jesteśmy– Marcin i Anastazja – osobami z niepełnosprawnością. Nie zaliczamy się jednak do ludzi, którzy użalają się nad sobą.Przeciwnie - pragniemy pracować, rozwijać się i wykorzystywać nasze talenty. Chcemy opowiedzieć Wam trochę o naszych pasjach i o tym, jak staramy się - i chcemy coraz bardziej - służyć innym talentami, które mamy. Sztuka to dla nas forma służby w społeczeństwie a także terapii ukierunkowanej na pracę nad samym sobą, stawiania czoła trudnościom i własnym zdrowotnym ograniczeniom i pielęgnacja zdrowia.

Kolejną naszą pasją jest wreszcie teatr ilustracji "kamishibai", którym zajmujemy się od ładnych paru lat. Za sprawą Marka "kamishibai" - sztuka wywodząca się ze średniowiecznej Japonii - trafiło do Centrum Aktywności Społecznej "Largo" w Gnieźnie, w którym każde z nas było mniej lub bardziej zaangażowane. Tam zyskaliśmy pierwsze doświadczenia w pracy z teatrzykiem. Tam także poznaliśmy wyjątkowe osoby, które do nas dołączyły: Izę - poetkę o wielkiej wyobraźni w łączeniu słów (a nawet tworzeniu zupełnie nowych, jeśli potrzeba!) oraz wspomnianą już Anastazję, która za pomocą farb, kredek i kolażu potrafi znakomicie zilustrować opowiadane przez nas historie. Tam zrealizowaliśmy nasze pierwsze wspólne projekty.











