Sebastian Kwk
Bardzo chcemy im pomóc realizowaniu ich marzeń
Witam cały dochód będzie na dzieci z Tanzanii na. Szkoły oraz kościół i tez książki dla Dzieci i ten Tanzanii
Dzieci w Tanzanii nie mają wielu pomocy naukowych. Jednak swą pilnością i zapałem do nauki nadrabiają wszystkie braki i niedoskonałości swojego przedszkola. Przedszkola w dosłownym tego słowa znaczeniu, gdyż chodzi w nim o takie przygotowanie dziecka, by bez problemów poradziło sobie z programem szkoły podstawowej, który w Tanzanii jest jeszcze bardziej rozbudowany niż w Polsce. Tanzańczycy mają w młodym wieku wiele do zapamiętania i, podobnie jak Polacy, kiedy dorosną, niewiele z tego pamiętają. Pamiętam swoje zmartwienie faktem, że ani tanzańskie przedszkole, ani szkoła w ogóle nie przygotowują do prawdziwego życia, nie uczą funkcjonowania w społeczeństwie; że niewiele jest zajęć ruchowych, a dzieci prawie nie mają czasu na zabawę. Pamiętam też zdziwienie, że mimo tych braków, wcale nie widać, by dzieci tych umiejętności nie posiadały! Po prostu mali Tanzańczycy znajdują to wszystko poza szkołą, spędzając swój wolny czas w towarzystwie innych dzieci. W ten sposób zapewniają sobie najlepszą szkołę życia społecznego (trudno się nie uspołecznić, gdy dzieci uczą dzieci!), a także ruch na świeżym powietrzu i ciągłą zabawę. W szkole/przedszkolu uczą się zaś dyscypliny, samozaparcia i dążenia do celu, którym jest wiedza. Jednego, czego się tu nie uczą, to ściągania. I to bynajmniej nie dlatego, że mają „nieżyczliwych” kolegów. Po prostu ściągać nie wypada – trochę ze strachu przed nauczycielem, a trochę z uwagi na świadomość, że przecież istotna jest wiedza własną, a nie kolegi.
Podsumowanie
Przeciętny sześciolatek z Tanzanii poddany edukacji sformalizowanej z reguły wyprzedza swojego rówieśnika z Polski, pod względem takich umiejętności, jak odejmowanie, mnożenie, czytanie czy pisanie. Ma natomiast mniejszą wiedzę ogólną niż dziecko w Polsce. Brak kolorowych książeczek, małych encyklopedii, telewizyjnych programów edukacyjnych odciska tu swój negatywny ślad. Trudno powiedzieć, jak duże ma to znaczenie dla dalszej edukacji dziecka, gdyż różnice te wydają się z wiekiem zacierać. W Polsce dzieci, osiągnąwszy pewien etap rozwoju, w wieku sześciu, siedmiu lat szybko opanowują wszystkie te umiejętności, których z mozołem uczył się tanzański trzy-, cztero- i pięciolatek. Z kolei młodzi Tanzańczycy, zaczynając uczyć się biologii, geografii czy historii, z ciekawością dowiadują się o świecie tego, co częstokroć polskie dziecko zna już od dawna.
Zarówno polskie, jak i tanzańskie dzieci mogłyby uczyć się od siebie nawzajem. W ostatecznym rachunku bowiem żadne z nich nie pozostaje względem drugiego w tyle.
Bardzo chcemy im pomóc realizowaniu ich marzeń
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!