Proszę ,nakarm głodnego

Jestem człowiekiem ,ktorego krzywda ludzka dotyka równie mocno jak pokrzywdzonego.

Wiem ,ze wśród Was są Anioły..

ZWRACAM SIĘ Z PROŚBĄ O WPłACANIE symbolicznych kwot  ktore nie nadszarpią budżetów.Nie liczę na zawrotne sumy ,a jedynie o 1 zł wwpłaty której Ty nie odczujesz a ktorą głodnego nakarmisz...

Jestem zdesperowana tą sytuacją i ostatecznie zdecydowałam się prosić Was wszystkich  dobrych sserem  o  wsparcie ..

Proszę ,ppomóżcie  dobrym ludziom..

Niegdyś szczesliwa rodzina ,z sercem na dłoni ,pomagająca innym potrzebuje waszej pomocy.

Dziś w wiadomości ,ktorą dostałam z prośbą o pomoc ,było coś ,co przebiło mi serce..Bo jak mozna żyć ,będąc glodnym...?

Dla niekorych to prawdziwy luksus mieć chociażby kromkę chleba...

Oto kilka zdań ,ktore rozdziejaĵą ..😥

- "Światło w lodówce...Nie ma chleba Nie ma nic co tu dużo gadać Ja już poprostu nie daje rady 😪"

-,,Ciężko wiesz.
Od niedzieli jem raz dziennie albo wcale
Dzis sobie załatwiłam trochę ziemniaków  to zjadłam placki"

Osobiscie pomagam im jak mogę ,znalazlam dodatkową pracę by tą rodzinę wesprzeć ale to ciągle mało...Czuje się bezsilna 😔Proszę o chociażby 1 zł wpłaty🙏to tak niewiele a może zdziałać cuda ..Los bywa przewrotny a dobry uczynek zawsze wraca ze zdwojoną siłą..

Sercem dziękuję za kazdą wpłatę, nawet najmniejszą..❤️