Adoptowałam sunie że schroniska. Jest bardzo żywiołowa i pobudliwa. Wiele trudnych rzeczy udało się wypracować. Jednak do wielu sytuacji podchodzi bardzo emocjonalnie. Rzadko zostaje sama w domku. Jednak zmuszona przygotowaniami do przeprowadzki zostawiłam ją pod opieką znajomej osoby. Po powrocie była bardzo osowiała przez klika godzin. Wieczorem wszystko wróciło do normy, a po porannym spacerze - Luna wyglądała jakby miała odejść..dyszała, leżała bez ruchu, wymiotowała.
Oczywiście od razu weterynarz. W poczekalni pies cudownie ozdrowiał. Oczywiście została lekarzowi opisana sutuacja.Diagnoza? Pies jest tak bardzo pobudliwy, żywiołowy, że gdy jest bardzo rozemocjonowany mózg nie pozwala prawidłowo funkcjonować reszcie organizmu..
Oczywiście zastosuję się do zaleceń, zapewne olejek cbd nie zaszkodzi.
Koszt wizyty to 550 zł..Załączam wypis i paragony. Jest to dla mnie ogromna kwota..Jestem w trakcie przeprowadzki, zmiany pracy..jednak nie chciałam ryzykować zdrowiem i życiem mojej psiny..uznałam że rachunki poczekają..jednak po opłaceniu lekarza-po prostu się rozpłakałam.. Czuję się trochę naciągnięta ..chciałabym zbadać psa dokładniej, myślałam że pies będzie należycie przebadany, uwazam że potrzebny jest rezonans i dokładne badanie, usg..Chciałabym to zrobic ale chyba u innego weta.
To moja pierwsza taka zbiórka i mam nadzieję że jedyna. Ale proszę o pomoc bo w tym wypadku sama sobie nie poradzę..koszty leczenia psa, koszty przeprowadzki do innego miasta, przejściowy brak pracy..Wszystko na raz :(
Dziękuję serdecznie za każde okazane serducho!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!