Zastawka dla mojego psa Leo

 Mam na imie Iwona  . Zbiorke założyłam  dla mojego psa Leo , który na starcie swojego życia doświadczył juz sporo cierpienia...  Wystko zaczęło sie 16.07.2024, nasz psiak trafił do kliniki weterynarii  przez brak apetytu . Nie chcial jesc , a my wiedzieliśmy ze cos mu jest . .. Ten brak  apetytu okazał się  zatruciem  prawdopodobnie jakas toksyną,która polizał  😭 Zrobił się stan zapalny jelit i żołądka plus  powiększone węzły chłonne.  Dostal  w klinice leki (  antybiotyk Synulox  leki przeciwbolowe bo to silny stan zapalny przez ktory cierpi i kroplówke ). Mnóstwo leków do domu oprócz antybiotyku (Bioprotect, Hepatile forte, Flora Balance  ,Helicid Control ) Ok 1 w nocy wróciliśmy do domu  , rano mieliśmy na kontrol ..  Ok 1:30 usłyszałam pisk ,Leo leżał na podłodze wysztywniony , podniosłam go zeby mu pomóc, następnie zaczęło go zginąć do ogonka i znów pisk ..😭oddał mimowolnie mocz! Wtedy się zaczęło  atak za atakiem padaczki .. ( miał ok 7 ataków w ciągu godziny !)  Na momencie bylismy w klinice , zostal na noc , podano mu leki .  Uslyszelismy ze moze nie przezyc... Rozpacz była ogromna strach niepewność  do rana nie spaliśmy..  Naszczescie los byl laskawy i piesek przezyl (ataki ustały) , to byla najlepsza wiadomosc . W srode 17.07.2024 ustalono nam konsultacje u neurologa. I znow lawina strasznych wiadomosci  . Podejrzenie wodoglowia i zespolenia wrotno obocznego . ...  Szok bo nasz 10msc szczeniak juz ma tyle schorzen . Wypierałam to,  wszyscyto wypieralismy  .  Neurolog powiedziala zebysmy modlili sie o wodoglowie,  bo po wszczepieniu zastawki komorowo- otrzewnowej zwierze ma szanse na normalne zycie . Jeśli chodzi o drugi zespół może być ciężko i max  przeżyje  tylko do 5 lat po zabiegu operacyjnym !   Trzeba bylo zrobić szereg badań by coś , potwierdzić lub wykluczyć.  W pierwszej kolejności zbadano poziom kwasów zolciowych , na szczęście nie był wysoki . (Co dawalo szanse ze nie ma zespolenia )Kolejnym badaniem był Rezonans . Odbył się 22.07.2024 , no i tu już dużo się wyjaśniło.  W głowie naszego pieska zebrało się dużo płynu mózgowo rdzeniowego dajac dolegliwosci bolowe (dlatego tez nie lubi głaskania po główce ) ,a jedynym sposobem  który   moze mu pomoc  jest operacja 💔 A Leo  wymaga wykonania operacji wszczepienia zastawki komorowo – otrzewnowej. Urządzenie to ma na celu kontrolować przepływ płynu mózgowo – rdzeniowego i jego nadmiar odprowadzać do jamy otrzewnej.  Leo sie zakwalifikowal do zabiegu neurochirurgicznego, neurologiczne objawy  obecnie nie wystepuja a on ma się bardzo dobrze. Biega skacze bawi się jak normalny szczeniak.   Termin zabiegu jest zaplanowany na 7.08.2024 na godz 13 : 00 w klinice  NeuroVet w Józefowie.  Koszty samego zabiegu  operacyjnego  to ok 10 tys.  To ogromna kwota , a walka nie równa za zycie malego psa 😔 Żeby było mało nieszczęść  zatrucie spowodowalo ze psiak słabo je więc go dokarmiamy strzykawka , przyjmuje mnóstwo probiotykow . Okazalo sie ze w woreczku żolciowym zebrala sie żólć wiec dostal lek by go oczyscic ( Ursofalk2x dziennie po 0,6ml przed jedzeniem ). Ponadto ma mdlosci wiec ma syrop,  który  złagodzi objawy (Gastrotuss light 2x dziennie 1ml  20 min po jedzeniu )  Postanowiliam założyć  zbiorke i poprosić o pomoc , bo  boimy się że może zabraknąć nam środków na leczenie i rekonwalescencję.   Chcemy żeby żył.  Chcemy żeby był z nami i cieszył się szczęśliwym psim życiem.  To nasz najmniejszy czworonożny członek rodziny,  musimy mu pomoc  !  🩵