KOTYlion z miłości do kotów
Berenika i jej dalsze losy..
Bereniki losy potoczyły się tak, że do końca nie udało się ustabilizować jej parametrów nerkowych. Niestety ciągły stres jaki jej towarzyszył w domu tymczasowym na pewno też nie pomagał. Pamiętajmy, że to kotka niegdyś wolno żyjąca… sytuacja obcego miejsca i ciągłych wizyt u weterynarza nie pomagała w niwelowaniu stresu. Tak więc otrzymała preparaty wspomagające pracę nerek, karmę renal i zamieszkała u Pani Joli – która kotkę zna od zawsze :) U karmicielki pierwsze dni była zdezorientowana, ale chwile potem z wystraszonej kociej istoty zmieniła się w prawdziwego kanapowca :) Berenika śpi z opiekunką, często sama wchodzi na kolana, trochę już zaczyna grymasić i chce to co dwaj pozostali rezydenci a nie swoją dietę ;) przybrała na wadze widać, że takie zakończenie jej służy. Na pewno nie wróci już na dwór i nie będzie kotem wolnożyjącym. Z resztą wcale tam się sama nie pcha – choć początkowo obawialiśmy się o próby ucieczki.
Przed Bereniką za około miesiąc kontrolne badanie krwi, które będziemy chcieli sfinansować, dlatego jej zbiórka nadal jest dostępna i otwarta.
Dotychczasowe leczenie Bereniki wyniosło 2.102,00zł :( jeszcze nie uzbieraliśmy tej kwoty a przed Bereniką kolejne badania. Dlatego każda złotówka jest dla nas ważna i o nią prosimy.
Za dotychczasowe wsparcie serdecznie dziękujemy ❤️