Remont mieszkania dla bezdomnego

Kochani. Proszę Was o pomoc. 

Wiem, że w dobie koronawirusa nikomu się nie przelewa, ale proszę żebyś wpłacił/a nawet symboliczną złotówkę - to już będzie ogromne wsparcie dla mnie i światełko nadzieji. 

Nazywam się Leszek. Od kilku lat jestem bezdomny. Mam zdiagnozowaną depresję i jeszcze kilka miesięcy temu chciałem się zabić kładąc się na torach pod nadjeżdżający pociąg. Pomogły mi dobre, szlachetne osoby. Wychodzę z psychicznego dołka, po mału, małymi krokami. Udało mi się załatwić mieszkanie do remontu, ale zakres niezbędnych, podstawowych prac do zrobienia jest ogromny. Chciałbym je zrobić tak żeby po prostu szło mieszkać. Żeby była toaleta, jakiś prysznic, żeby ściany się nie sypały ze starości i żeby betonową podłogę czymś przykryć. Sam potrafiłbym zrobić większość prac, ale nie mam pieniędzy na materiały i sprzęty (wiertarka, kątówka itp). 

Ze środków jakie mam do dyspozycji nie jestem w stanie odłożyć na materiały. 

Proszę o każde nawet symboliczne wsparcie. Możesz uratować mi życie. Dziękuję Ci bardzo. Jeżeli mógłbym się jakoś odwdzięczyć lub zapracować w zamian za pomoc z Twojej strony proszę napisz.