Zrzutka na Rehabilitacja Łapy po Operacji - Aleksandra Maria

Rehabilitacja łapy po operacji

4 000 zł z 4 000 zł (Cel)

Wpłaciło 39 osób

Aleksandra Maria

Organizator zbiórki

Aktualizacja wpisu:

Dzikus jest już po dwóch operacjach, przepony oraz osteosyntezy kości udowej wraz z usunięciem stawu rzekomego z łapy, który zdążył się wytworzyć. W łapie poza śrubą wewnętrzną ma stabilizator zewnętrzny, który wygląda jak na zdjęciu. Liczyłam na to, że będzie to już ostatnia operacja i ostatni wydatek, ale sytuacja wygląda inaczej. Niestety Dzikusek ma znaczny przykurcz mięśnia prostego uda. Bez fizjoterapii czeka go kolejna operacja tzw. "wypuszczenia" mięśnia, a jeśli to nie pomoże Dzikusa może i tak czekać amputacja- łapa na chwilę obecną jest po prostu wyprostowana i mimo, że kość się ładnie zrośnie może się okazać, że łapka i tak będzie bezużyteczna :( Dlatego rehabilitacja łapy jest po prostu niezbędna, trzeba zacząć od razu, a koszt wyniesie co najmniej 1000 zł. Już nie wspomnę o koszcie dojazdów i kolejnych badań kontrolnych. Myślałam, że już nie będę musiała prosić Was o pomoc, ale proszę kolejny raz- każda złotówka się liczy, leczenie kotka wyniosło już 4 tysiące, a to nie koniec. Za miesiąc rodzę i chciałabym maksymalnie pomóc kotkowi zanim powiększy się nam rodzina; poza tym czas gra tu ogromną rolę. Poza tym naprawdę chciałabym mu oszczędzić kolejnych operacji, on już tyle przeżył.

Z góry dziękuję za każdą pomoc! <3

Mam na imię Ola. Moja historia jest skomplikowana, postaram się napisać w miarę krótko i zwięźle. Pod koniec kwietnia przygarnęłam kotka po wypadku samochodowym, który miał trafić do schroniska. Kotek nie był w stanie chodzić, dosłownie pełzał. Okazało się, że kotek ma poważne złamanie kości udowej, jednak usłyszałam od znanego w mojej gminie i powszechnie polecanego weterynarza, że ma siedzieć w klatce i łapa się zrośnie, po 4 tygodniach usłyszałam, że łapa się zrasta i można kotka powoli wypuszczać z klatki żeby ćwiczył mięśnie łapki. Tak też zrobiłam. Poza problemami z łapką zaniepokoiło mnie, że kotek w niektórych momentach bardzo ciężko oddycha. Badało go ogólnie kilku weterynarzy i nikt nie zauważył niczego niepokojącego, żadnych urazów wewnętrznych. W międzyczasie okazało się, że z łapą też wcale nie jest tak kolorowo. Weterynarz, który twierdził, że nie trzeba łapy operować i kot może już wychodzić z klatki niestety się mylił i w chwili obecnej po zbadaniu kota u innego weterynarza okazało się, że trzeba robić operację, żeby łapkę uratować, bo złamanie jest tak poważne, że się nie zrosło- co więcej nie było na to szans od początku bez operacji, zostałam tylko wprowadzona w błąd przez poprzedniego weterynarza. Jednak operacja równa się narkozie, poszłam więc na echo serca, aby sprawdzić skąd to mocne oddychanie tłocznią brzuszną. Po echu serca i zrobieniu zdjęcia RTG klatki piersiowej, okazało się, że kotek ma przepuklinę przepony, której poprzedni weterynarze też nie zdiagnozowali. Narządy przez pękniętą przeponę wpadły do klatki piersiowej uciskając kocurkowi płuca. Kotek nie może tak funkcjonować, poza problemami oddechowymi może dostać martwicy jelit. Dzikusek, bo tak nazwałam kotka, z dzikością tak naprawdę ma niewiele wspólnego. Jest przytulaśny, kochany, potrzebuje kontaktu z człowiekiem; bez problemu znosi fochy mojej kotki i zaakceptował mojego 3-letniego synka. Kotek jest młody i pełny życia. W tej sytuacji łapka schodzi na dalszy plan- kotkowi trzeba zoperować przeponę, bez tej operacji długo nie pożyje. Nie stać mnie na taką operację, a bardzo chcę mu pomóc. Tyle już przeszedł, zasługuje na to, aby w końcu mógł poczuć jak to jest być zdrowym kotkiem. Dlatego proszę Was o pomoc, bez tego nie uda mi się uratować Dzikusa. We wtorek 17.08 o 14.20 mamy wizytę w klinice Dr Hajdo i poznamy termin operacji. Z góry dziękuję za każdą pomoc i będę Was na bieżąco informować o sytuacji Dzikuska.

Aktualizacje

Aleksandra Maria

31.01.2022

Kochani 🥰 W środę 26 stycznia nadszedł ten dzień, w którym leczenie Dzikusa zostało zakończone ❤️ Dzikus ma łapkę zupełnie zrośniętą, mięsień w pełni sprawny i został wykastrowany. Nie uwierzycie, ale jego diagnostyka i leczenie trwała pełne 9 miesięcy... Chciałam podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do pomocy w ratowaniu tego wyjątkowego kotka- Przychodnia Weterynaryjna Brzoska za zdiagnozowanie Dzikuska i pokierowanie nas do specjalistów czyli Przychodnia weterynaryjna Benkowski i Hajdo ❤️ Dziękuję Panom Doktorom oraz całemu zespołowi za fachową wiedzę, życzliwość, wyrozumiałość i wsparcie i polecam ich każdemu, komu zależy na swoim zwierzaku- będzie on w najlepszych rękach 🥰 Dziękuję PsiKot rehabilitacja zwierząt za te cztery miesiące rehabilitacji, która zdziałała cuda i uratowała łapkę Dzikusa ❤️ Dziękuję wszystkim, którzy wsparli zrzutkę i pomogli finansowo w leczeniu, bez Was nie uzbieralabym takiej kwoty i Dzikusa pewnie by już z nami nie było. Naprawdę, jestem przeogromnie wdzięczna wszystkim, którzy wsparli naszą zrzutkę, przekonałam się, jak wiele jest na tym świecie dobrych ludzi! Na pewno dobro do Was wróci, jeszcze raz wielkie dzięki!

Rehabilitacja łapy po operacji

Aleksandra Maria

Aktualizacje

Aleksandra Maria

Aleksandra Maria

Wpłaty: 39

Załóż swoją zbiórkę

Informacje

O nas

Zbieraj na