
Kochani, jest sprawa!
Syn się rozwija, zamiast marnować czas wolny na bezsensownych odmianach rozrywki - GRA! I to jak na razie całkiem nieźle, nie tylko na zajęciach w szkole muzycznej, nie tylko ćwicząc w domu, ale także w Parafialnej Kamiliańskiej Orkiestrze Dętej - sekcja dziecięco-młodzieżowa "Mali Kamilianie", a czasem jako rezerwy "dorosłej" orkiestry.
Na chwilę obecną do kształcenia i występów używa instrumentu mającego już swoje lata, a wypożyczonego ze szkoły muzycznej, który choć konstrukcyjnie był waltornią podwójną, to jednak ze względu na wady techniczne w rzeczywistości nią nie jest, dysponując ograniczoną skalą możliwości.
Chciałbym wyposażyć syna w nowy i sprawny instrument, wystarczająco dobry (nie jakiś plastikowy, czy od producenta, którego znani mi muzycy szczerze odradzają), ale zarazem nie przerażająco drogi. Nie będzie to super marka za kilkanaście tysięcy, dwadzieścia kilka tysięcy złotych, ale wybraliśmy waltornię za 5400zł. W tej cenie znaleźć się ma waltornia podwójna Thomann HR-301 F-/Bb z dostarczonym w zestawie od producenta ustnikiem, futerałem i podstawowym akcesorium do regulacji i konserwacji. I tu jest zagwozdka - mamy, a dokładniej - będziemy mieć blisko połowę tej kwoty, część jeszcze może dofinansują krewni i znajomi (jeśli dopisze ich hojność, to zakupimy za 200zł więcej rozszerzony zestaw akcesorium - wycior, stojak, stroik z metronomem, szerszy zapas smarów i olejów). Na razie - minimum. Po resztę... cóż...
Tu jest ta część, w której wchodzicie Wy i możecie sprawić coś dobrego. Tak dobrego, że aż rozlegnie się muzyka :)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!