Walka z BIAŁACZKĄ o ŻYCIE ŚWIRKA

Hej, jestem Świrek . Mam tylko 6 MIESIĘCY a zmagam się poważną chorobą - BIAŁACZKĄ . Jak miałem 2 miesiące zostałem zabrany z ulicy. Byłem wycieńczony, wychudzony i ciężko chory . Na dodatek okazało się że mam białaczkę :( .   Cudem udało mi się przeżyć. Jednak mimo przeszkód  stałem się kotkiem pełnym energii , uwielbiającym zabawę i co najważniejsze kochającym przytulasy i pieszczoty :D . Niestety często choruje ( nawroty kociego kataru , zapalenie spojówek , gorączka , wymioty ) ale szybko staje na nogi i znowu jestem pełen energii . 

Jednak ostatnimi czasy bardzo mi się pogorszyło . Mam duszności , okropny katar , wymioty , ponad to nie mam apetytu i już dużo schudłem  :( . 

Zrobiono mi zdjęcie RTG i okazało się że moje płuca bardzo źle pracują .

JEDYNYM RATUNKIEM dla mnie jest INTERFERON KOCI -jest to bardzo drogi lek . 1 ampułka to 290zł , a potrzebuje ich aż 6 co daje aż 1740zł . 

Ponad to muszę brać antybiotyki, leki przeciwzapalne, witaminy w zastrzyku, kroplówkę , inhalacje, wysokoenergetyczne proszki ( gdyż nie jestem w stanie jeść niczego innego ) . To wszystko również wiele kosztuje :( . 

Mimo złego samopoczucia potrzebuję dużo miłości i pieszczot . Mam tylko 6 miesięcy i naprawdę CHCĘ ŻYĆ  . 

PROSZĘ POMÓŻCIE MI !