Kropeczki biedroneczki - książka

Witam Was serdecznie.

Chciałabym spełnić swoje marzenie, ale przede wszystkim podarować dzieciom uśmiech, zabawę poprzez lekkie, wesołe, ale mądre wierszyki. Oczami wyobraźni widzę szczęśliwe dziecko wtulone w rodzica/opiekuna/dziadków, którzy wspólnie czytają, ucząc się dni tygodnia wraz z roztargnionymi biedronkami. Przenoszą się na chmurkę, gdzie mieszka kropelka Amelka lub kombinują jak tu pomóc stonodze w zdobyciu kaloszy.

Kocham dzieci, rodzina to ciepło i ostoja. Mam wraz mężem 2 wspaniałych synów i to dzięki nim piszę wiersze i bajki. Zawodowo także jestem blisko dzieci, gdyż tworzę ozdoby i imiona, które zdobią już niejeden dziecięcy pokoik. Oprócz tych pasji jestem zwykłą mamą, szarym etatowym pracownikiem urzędu, któremu ludzie od lat powtarzają, że marnuję się w tej pracy. Tak, więc nadeszła pora na ...wierszykowego potwora 🤣

A tak poważnie w moich wierszach i bajkach nie znajdziecie potworów, ale za to jest w nich dużo zwierząt, elementów przyrody i przygody. Kocham naturę, zwierzęta, przyrodę i chciałabym zaszczepić tę miłość w małych czytelnikach. W niektórych wierszach przemycam naukę dni tygodnia, w innych staram się pokazać, że to, co nieznane wcale nie musi być straszne.

Odważyłam się prosić Was o wsparcie, bo chcę także polecieć w nieznane jak Kropelka Amelka czy Listek Antoni. A gdy spadnie deszcz, a mi zabraknie kaloszy, to chciałabym mieć odwagę i włożyć na stopy worki jak Stonoga Kinga i dalej iść swoją drogą. Pomożecie mi i pójdziecie ze mną? Może dzięki temu także Wy i Wasze dzieci odważą się spełniać swoje marzenia. Tego Wam życzę z całego serca.

W książce "Kropeczki biedroneczki" planuję zamieścić  10 wierszyków. Zależy mi na tym, aby książka była wydana w twardej oprawie a ilustracje przyciągały uwagę dzieci. Na każdej ze stron będą powtarzające się elementy jak biedronki, pszczółki do odnajdywania, liczenia. Nie wysyłałam książki do żadnego wydawnictwa, gdyż chcę zrealizować całkowicie moją wizję, chcę aby wszystko w tej książce było perfekcyjne i moje jednak wiąże się to z dużym kosztem.  

Na zachętę podzielę się z Wami trzema wierszami o których już Wam tu pisałam. Po więcej zapraszam na swoją stronę:

http://facebook.com/pluszowewierszykiibajki/

Pozdrawiam Was serdecznie 

Kamila Bednarek 

Kropeczki biedroneczki 

W poniedziałek biedroneczki

gdzieś zgubiły swe kropeczki.  

Cały wtorek ich szukały,

bo ich domek nie był mały.

W środę poszły na spacerek  

przeszukały cały skwerek.

W czwartek już nie miały siły,

więc szukanie zostawiły.

W piątek sobie przypomniały,  

że w szkatułce je schowały.  

Do soboty świętowały,

tak im minął tydzień cały.

Potem kropki założyły

I w niedzielę piękne były.

Jaki morał z tej bajeczki?

Ciężkie życie biedroneczki,

kiedy zgubi swe kropeczki.

https://pluszowewierszyki.blogspot.com/2014/02/kropeczkibiedroneczki.html?m=1

Kropelka Amelka

Na miękkiej i białej chmurze 

mieszkała kropla Amelka, 

na niebie wysoko w górze 

z wiatrem bawiła się w berka. 

O świcie słonko witała, 

liczyła orły i sroki, 

a w nocy gwiazdom machała 

i podziwiała widoki. 

Tak jej mijały szybciutko 

kolejne dni i tygodnie, 

bo w niebie było cieplutko 

radośnie i wygodnie. 

Pewnego dnia jej chmura 

swój kolor nagle zmieniła, 

zrobiła się ponura 

i kroplę w dół zrzuciła. 

Amelka zawsze wiedziała, 

że kiedyś zleci na ziemię 

i wcale się nie bała 

w nieznane lecieć przed siebie. 

Na listku wylądowała, 

potem do rzeki wskoczyła, 

inne krople poznała 

i tak świat cały zwiedziła.

https://pluszowewierszyki.blogspot.com/2014/04/kropelka-amelka_14.html?m=1

Stonoga Kinga

Kiedy na dworze deszcz mocno leje

stonoga Kinga głośno się śmieje:

„Ja się nie boję wiatru i burzy

chętnie wskoczyłabym do kałuży”

Na to pan Jeżyk nie mógł się zgodzić:

„Jak chcesz stonogo po deszczu chodzić?

Do tego trzeba ubrać kalosze,

ty masz za dużo nóg, ja Cię proszę!

Nie kupisz tyle w żadnym sklepiku,

ani w hurtowni, ani w butiku”

To zasmuciło panią stonogę :

„Tylko ja w deszczu chodzić nie mogę!

Tak być nie może, koniec rozmowy”

i wnet przyniosła worek foliowy

na każdą nogę worki zakłada

i choć wychodzić tak nie wypada

już po kałużach taplać się może

  tylko przestało padać na dworze. 

https://pluszowewierszyki.blogspot.com/2014/07/stonoga-kinga.html?m=1