Kochani Przyjaciele, Zwierzoluby, Kociarze, Ludzie o dobrych duszach!
Z sercem roztrzaskanym na milion bolesnych kawałeczków, ale jednocześnie z wielką wiarą i nadzieją w Waszą dobroduszność, błagam Was o pomoc w ratowaniu życia i zdrowia mojego najdroższego kocurka Milusia. Wczoraj usłyszałam druzgocącą diagnozę - zakaźne zapalenie otrzewnej... Niestety jest to choroba bardzo trudna, do niedawna nieuleczalna, robi ogromne spustoszenie w delikatnych kocich ciałkach, zabierając je w bólach za Tęczowy Most. Objawy pojawiają się szybko, Milo w jednej chwili z poruszającej się z prędkości światła kulki energii stał się słabym, wiotkim ciałkiem pełnym bólu... Błyskawiczna diagnoza i ocena szans pokonania tego cholerstwa, skłoniła mnie do założenia tej zbiórki - wstępnie cena leczenia została oszacowana na 5000zł, a i tak jestem świadoma wciąż powiększających się wydatków (specjalistyczne leki, suplementy, wizyty u weterynarza, badania kontrolne, dojazd do lecznicy). Codzienne podawanie leku trwa ok 3miesięcy, w zależności od efektu może być i wydłużone o kolejne tygodnie.
Paraliżujące uczucie strachu, że to moje KocieWszystko, ŻyweSreberko odejdzie ode mnie i swojej kociej siostry paradoksalnie spotęgowało we mnie siłę do walki, dla niego zrobię wszystko, nie poddam się, ale potrzebuję tutaj również Waszej finansowej pomocy. Milo przeszedł już wiele w swoim krótkim, ale jakże burzliwym życiu (bardzo chciałabym wierzyć w 7kocich żyć....): wraz z innymi 20kotami został przywieziony do kaliskiego schroniska, ponieważ ich schorowany właściciel trafił do dps-u; koty nie były kastrowane, nie były wcześniej oglądane przez żadnego weterynarza. Po wizycie w schronisku (pojechałam adoptować kotkę z ogłoszenia), wiedziałam że również i ten maluch wraca już ze mną, że będzie nierozerwalną częścią mojego życia, to on wybrał mnie na swojego człowieka. Długo walczyłam o doprowadzenie tej chudziny do bezpiecznego stanu zdrowia (niedożywienie, powracający koci katar).
Teraz znów muszę zawalczyć, tym razem Kochani jednak sprawa jest poważniejsza i bardzo, bardzo, bardzo Was potrzebuję - każdy najdrobniejszy grosik się liczy i przybliża nas do upragnionego celu całkowitego wyleczenia Mila. Jeśli możesz - wpłać na zbiórkę, pomożesz również udostępniając link. A ja wysyłam do każdego dobre myśli z wielkim podziękowaniem.
Na bieżąco będę informować o efektach kuracji, będę dzielić się wynikami badań, tak byście mieli pełną świadomość, że przeznaczę każdy jeden grosik na walkę z chorobą Mila!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
G Flores
I hope for the best. Gus