Nie mamy już karmy. Zostały nam resztki puszek, saszetek i słoiczków…
Nie mamy już karmy. Nasz magazyn świeci pustkami…
Nie mamy już karmy. I tak bardzo, bardzo boimy się o los naszych podopiecznych…
Błagamy Was o pomoc!
Jeśli nie uda nam się kupić odpowiedniej ilości jedzenia, będziemy musieli wstrzymać przyjmowanie nowych kotów. A to w okresie, w którym ciągle rodzą się kocięta oznacza dla nich jedno. Pewną śmierć.
Bo nikt po nie nie przyjdzie. Nikt nie zainteresuje się ich losem. Będą konać z głodu, powoli i boleśnie…
Dawno nie prosiłyśmy Was o wsparcie w kupnie karmy. Jakoś sobie radziłyśmy. Ale teraz musimy. Bez Waszej pomocy nie mamy żadnych szans. Bez Waszej pomocy koty będą chodziły głodne.
Rocznie przyjmujemy około 150 kotów. Około 60 jest ciągle pod naszą stałą opieką. To ogromna liczba kotów… i ogromna liczba brzuszków do wykarmienia. No i ogromna suma pieniędzy każdego miesiąca…
Co będzie z naszymi staruszkami, które potrzebują specjalistycznego jedzenia? Z maluchami, które muszą jeść dobrej jakości karmę, żeby zdrowo rosnąć? I z chorowitkami, dla których często jedynym ratunkiem jest jedzenie w płynie?
Tak bardzo boimy się o ich los…
Błagamy Was o nawet najdrobniejsze wpłaty. 5 lub 10 złotych to niby niewiele… Ale dla nich to cena jednego dnia z pełnym brzuszkiem… Jednego dnia bez głodu…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Robert Koniszewski
W jedności siła!
Justyna Pietrzyk
Dziękuję, że jesteście
Emilka
Trzymam kciuki
Agnieszka
Dobre anioły Was uratują ❤️❤️❤️
Anonimowy Darczyńca
trzymajcie sie!!🥺❤️