Na lepszy start.

Witam, na wstepie powiem ze chce zostac anonimowy. Po prostu wiem jak podli są ludzie i nie chce zeby wytykano nas palcami, a niektorzy ludzie są bezlitośni. W zyciu nigdy nie mielismy łatwo, mama pracowala za 1500 z tego po odjeciu ubezpieczenia itd zostawalo jej 1000zł. Ojciec nie pracowal bo pił, czasem popracował 2-3 dni i wracał do picia takze musielismy sobie jakos radzic, ja bylem wtedy nieletni nie mialem wiec jak pomoc mamie. Tata pil odkad pamietam, dzis jestem juz po 18 i staram sie pomagac finansowo jak moge, niestety przez te lata na mieszkaniu uzbieral sie dług (okolo 30tys) i musimy opuscic mieszkanie, mamy czas do 1.11 . Dostalismy socjalne mieszkanie jednak wiecie jak one wygladaja, w mieszkaniu nie ma gdzie sie wykapac i jest 1 pokoj w malym bloku parterowym 4 mieszkaniowym. Okolo 4 miesiecy temu gdzie jeszcze dalo sie ratowac mieszkanie ojcec dostal padaczki przez alkohol (pil juz fioletową). Przestraszyl sie i ogarnal (po okolo 15 latach picia codziennie). Chcial isc do pracy ale wtedy akurat zabrali go na przymusowy odwyk od alkoholu gdzie spedzil troche czasu. Gdy juz wrocil myslelismy ze wszystko bedzie dobrze aż nie dostał zawału serca. Musial odpoczywac i nie mogl isc do pracy. Okolo miesiac temu zaczal pracowac, dostalismy odszkodowanie za zawal i probujemy zaczac wszystko od nowa, posplacalismy troche innych dlugow i zostalo nam na czysto 3-4tys. Chcemy zaczac od nowa, miesiacami odkladac zeby kupic wlasne mieszkanie. Prosimy wiec o pomoc