Magda Leszczyńska
Wielkie DZIĘKUJĘ dla wszystkich, którzy dołożyli się do mojej zbiórki! Dzięki Wam moje perspektywy nie są takie beznadziejne, jak myślałam na początku. Jestem też bardzo wdzięczna tym, którzy wsparli mnie rzeczowo.
Dziś mija trzy tygodnie od pożaru. Z pogorzeliska udało mi się wyciągnąć kilka par butów, metalowe pudełeczko z biżuterią, o dziwo także parę książek. Brudne od sadzy, poprzepalane, przemoczone. Część jakoś doczyściłam, inne trzeba było wyrzucić.
Na szczęście mam gdzie mieszkać, a koty powoli dochodzą do siebie. Już się jakoś rozlokowałam i zaczynam uzupełniać najpotrzebniejsze rzeczy. Dzięki, że pomagacie.
Książka, którą dostałam od przyjaciółki tydzień przed pożarem.
Anonimowy Darczyńca
Madziu trzymam kciuki aby wszystko się ułożyło ❤️ Ela.
Grażka
Madziu jesteś dzielna. Ufam, że wszystko się dobrze skończy i odbudujesz dom. Ściskam Cię mocno. Grażka Skonecka (dawniej Sarnowiec)