Rysiu MCoon śmiertelna choroba

Jestem Rysiu! W 2017 r przyleciałem do Polski z Moskwy, do polskiej hodowli. „Popracowałem” tam trochę i gdy stałem się zbędny trafiłem do mojej obecnej rodziny. Tu jestem jedynym kotkiem i najważniejszym. Jestem brakującym puzelkiem, który wpasował się idealnie, jakbym od zawsze tu pasował. Mam dwoje kompanów w postaci piesków, z którymi tworzymy zgrany zespół. Rano zawsze dbam o to by to one pierwsze dostały jedzonko, prowadząc matkę lub tatkę do ich miseczek. Gdy pieski mają pełne miski dopiero prowadzę do swojej. Kocham i strzegę całą swoją rodzinkę, a mama i tato twoerdzą, że nie mogą pozwolić bym tak szybko odszedł, bo beze mnie ogarnie ich rozpacz i nic już nie będzie takie samo. Bardzo mnie kochają i obiecali, że będą walczyć razem ze mną ze śmiertelną chorobą na którą zachorowałem. Rokowania są dobre, ale do życia potrzebna mi długa kuracja bardzo drogim lekiem, a że jestem bardzo dużym kotkiem to potrzebuję bardzo dużą dawkę. Rozpocząłem leczenie 2 lipca, a moi ludzie kupili dla mnie porcję lekarstwa na start. Będzie potrzeba dużo środków, dlatego proszę o wsparcie. Z całą rodzinką od lat wspieramy zbiórki na potrzebujące zwierzątka, wierzymy w to, że dobro się wróca.

5 sierpnia 2024
34 dzień terapii

Oko pojaśniało, siły i apetyt wróciły. Ponownie przybiegam pędem z góry na dźwięk otwieranej lodówki :)

Udało się przejść na tabletki i troszkę zmniejszyć koszt leczenia, teraz biorę 2 tabletki dziennie po 96mg co daje 100 zł na dzień za sam lek. No i już nie boli, bo zastrzyki były strasznie bolesne, a ja bardzo „płakałem” w trakcie. Skończyłem też bolesną 4 tyg kurację żelazem i B12. Już mnie nie kłują! Dostaje też codziennie surową przemrożoną wołowinę oraz najlepsze pełnowartościowe jedzonko plus vital drinki.

Wyglądam i zachowuję się już jak zdrowy kotek, lecz nic bardziej mylnego, bo przede mną jeszcze 50 dni terapii lekiem plus pełen pakiet badań za 10 dni, żeby zobaczyć jak organizm reaguje.

Proszę o wsparcie <3 i bardzo bardzo bardzo dziękuję za dotychczasową pomoc!!!

44 dzień terapii 14 sierpnia 2024

Wykonano badania w celu oceny przebiegu terapii. USG- żadnych zmian, wszystko ok, badania krwi- też dobrze z wyjątkiem stosunku albumin do globulin gdyż wzrósł z 0,43 do 0,66 niemniej jednak nadal jest poniżej normy co wskazuje na to że choroba nadal jest w organiźmie Rysia.

65 dzień terapii

Cały czas domagam się jedzonka. Matka daje mi dużo surowej wołowinki. Połykam posłusznie wszystkie tabletki. Mówi, że jestem najgrzeszniejszym i najcierpliwszym kotkiem na świecie. Trzymajcie kciuki bym wyzdrowiał całkowicie! Kolejne badania we Wrocławiu, będą w 80-tym dniu terapii. Serwus!

PS Na zdjęciu ja z moją psią siostrą

80 dzień terapii

Niestety musimy nieco przedłużyć terapię gdyż nie doszedłem jeszcze w pełni do siebie:(

Proszę trzymajcie kciuki by ten koszmar się jak najszybciej skończył.