Bocian, po łac. ciconia, w języku ludowym zwany także boćkiem, busłem, wojtkiem, a dawniej i księdzem Wojciechem. Ptak ten, jako gady, płazy i robactwo mszczący, pozyskał opiekę u ludów słowiańskich i w Polsce stał się napół domowym. Długosz opowiada o częstych wypadkach przechowywania bocianów przez zimę w chatach ludu krakowskiego. Dopiero pod koniec wieku XIX bocian zaczął być prześladowanym przez postępowych myśliwców, jako wyjadający młodą zwierzynę i zarybek. Obecnie nigdzie w całej Europie nie jest tak licznym, jak w wioskach nad Bugiem położonych, gdzie często ilość gniazd bocianich przenosi kilkakrotnie liczbę chat i gdzie gniazda te znajdują się nietylko na wysokich i nizkich drzewach, ale także na dachach chlewków i sklepków. „Bociana sprowadzić" - znaczyło szczęście sprowadzić na swój dom. To też zarówno u szlachty jak ludu zaciągano w tym celu na szczyty dachów i wierzchołki drzew stare brony i koła wozowe z wiechciem barłogu, a niekiedy i jakimś błyszczącym przedmiotem. Na Mazurach utrzymuje się podanie, że Chrystus Pan jakiegoś obmówcę zamienił w bociana i kazał mu odtąd świat z plugastwa oczyszczać. Gdy w końcu sierpnia bociany zbierają się w liczne gromady do odlotu, lud nazywa to „sejmikiem bocianim", a gdy około św. Józefa bociany przylatują do nas, to mówią o nich, że resztki zimowego śniegu przynoszą na skrzydłach. – Encyklopedia staropolska, TOM 1, Zygmunt Gloger 1900 r.
Chyba każdy z nas zna bociana białego. Jest symbolem naszego kraju, polskości. Niestety ze względu na zmniejszającą się liczbę gospodarstw ekstensywnych na rzecz upraw w monokulturze i działek budowlanych, liczba par z roku na rok się zmniejsza. Niestety ostatni spis bocianów białych w naszym kraju pokazał, że nie jesteśmy już krajem, gdzie gniazduje ich najwięcej…
Mam na imię Gosia. Uwielbiam bociany! Towarzyszą mi one od dziecka, ponieważ od 20 lat mają gniazdo w naszym obejściu, więc nie mogło być inaczej! Były tematem mojej pracy magisterskiej, uwielbiam robić im zdjęcia. Z tej całej miłości i szacunku powstała strona na facebooku Chotowskie Bociany. Mimo trudnych początków i małej ilości lajkujących (wciąż jest ich stosunkowo niewiele) uwielbiam to robić. Każde polubienie, aktywność szczególnie osoby z drugiego końca Polski napawa optymizmem i nadaje sens temu co robię. Dla licznych spacerowiczów i rowerzystów przejeżdżających obok gniazda stworzyłam gablotkę „Bocianie wieści”, w której nie tylko prezentuje zdjęcia i aktualności z gniazda, ale również liczne ciekawostki i informacje o tych pięknych ptakach. Zależy mi na propagowaniu ich ochrony i obalaniu mitów na ich temat. Co roku robię spis gniazd i lęgów bocianów białych w swojej gminie. Kamera jest kolejnym krokiem i na pewno nie ostatnim.
Prowadzenie strony jest moim hobby. Czasochłonnym, wymagającym zaangażowania, pomysłowości i finansów… Nie zarabiam na niej ani grosza wręcz przeciwnie. Dlaczego to robię? Nie wiem, może to te kciuki w górę :) Staram się organizować konkursy, w których można wygrać gadżety związane z bocianami i bezpośrednio z moją stroną. Są to maskotki, skarpetki, pocztówki, magnesy, przypinki, długopisy czy kalendarze. Niestety na takie przedsięwzięcie jak założenie kamery i całej otoczki z nią związanej mnie nie stać.
Oprócz bycia czytania kryminałów i czasopism popularnonaukowych, ozdób wykonywanych decoupage, uwielbiam robić zdjęcia! Jednym z tematów moich zdjęć są właśnie bociany białe. Przedstawienie ich codziennego życia, odchowu młodych bocianów jak i niecodziennych sytuacji. Godziny spędzone na fotografowaniu młodych bocianów, które dopiero co wyleciały z gniazda (są mniej strachliwe niż dorosłe osobniki) nawet w chmarze komarów czy tkwiąc w bezruchu nie odstrasza mnie :)
Na kwotę przedsięwzięcia składają się m.in:
-metalowy wysięgnik
-kamera wraz z zabezpieczeniem (najważniejsze!) :)
-router
-okablowanie
-usługa założenia kamery
-wynajęcie zwyżki
-projekt i koszt utrzymania strony internetowej z transmisją online
-plakat i reklama w gazetach informująca o uruchomieniu kamery
Założenie kamery z widokiem na gniazdo pozwoli na dokładną obserwację ich zachowań, precyzyjne uzyskanie terminu i liczby jaj, piskląt, momentu ich wyklucia jak i samego procesu.
Baaardzo, bardzo wszystkim z góry dziękuję za każdą złotówkę.
I dziękuję mojemu mężowi, że wspiera mój każdy pomysł (a mam ich nie mało)
Pozdrawiam i w razie pytań zapraszam do kontaktu. A oto mój fanpage: www.facebook.com/chotowskie.bociany
Wszystkie powyższe zdjęcia są mojego autorstwa.
"Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga, i sprawia, że z radością czeka się na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni"
Cecelia Ahern
Gosia. Zootechnik, technik weterynarii.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!