Woda zabrała Im wszystko

Nasi Przyjaciele - Ludzie, którzy od lat ratują i pomagają, w dniu wczorajszym, podczas powodzi w Jeleniej Górze, stracili wszystko. Przychodnia weterynaryjna, którą przed trzema laty otworzyli dla zwierząt, stawiając wszystko na jedną kartę - inwestując całych siebie, wszystkie oszczędności, posiłkując się kredytami - została doszczętnie zalana i zniszczona, łącznie z całym wyposażeniem. 

Kamila i Paweł to cudowni Ludzie, o sercach, których pojemności nie da się opisać słowami. Ich empatia,  poświęcenie, energia i czas, które włożyli w to miejsce są nie do opowiedzenia. Można powiedzieć jedno - stracili swoje miejsce, stracili wszystko, co mieli, stracili możliwość pracy, możliwość pozyskiwania środków do życia, a przede wszystkim - stracili możliwość pomagania zwierzętom, stracili swoją codzienność. Powódź zatopiła Ich marzenia i Ich cały świat. 

Znam Kamilę i Pawła od wielu lat. Wszystko, co można o Nich powiedzieć to ziemscy aniołowie o pięknych duszach. Niejednokrotnie pomagali Zwierzętom i ludziom. Nigdy nie byli obojętni na cierpienie innych. Teraz sami potrzebują naszej pomocy. Nie poproszą o nią, dlatego ja proszę w ich imieniu. 

Straty będą szacowane. Same sprzęty do diagnostyki to koszt kilkuset tysięcy złotych. Nie mówiąc o pozostałych rzeczach, wyposażeniu, sprzętom elektronicznym, lekach, czy narzędziach. 

Kochani - w nas siła, żeby przywrócić Im nadzieję na lepsze jutro...

Kamila i Paweł walczyli o tę Przychodnię wiele lat - pamiętam etap remontu, otwarcie, radość i łzy, strach, nieprzespane noce, ciężar ryzyka. Płytka po płytce, podusie dla Podopiecznych, sala wybudzeń, sala do eutanazji, gabinet z kocimi feromonami... Nigdy nie poznałam bardziej zaangażowanego i empatycznego Lekarza od Kamili. 

Dzisiaj nie mają siły, żeby odbudować to wszystko. Mogę się tylko domyślać, jak wiele Ich to wszystko kosztuje. Ale ja wierzę, że powołanie nie pozwoli Jej tak po prostu przestać i wierzę, że razem możemy Jej pomóc! A Ona z pomocą Pawła i Jego wsparciem dalej będzie ratować nasze Zwierzęta ❤️ 

Kwota zbiórki, jaką ustawiłam, jest kwotą, która może pozwoli Im stanąć na nogi. Jeśli uda Im się uzyskać pomoc z innych źródeł,  jestem pewna, że pozyskane środki przekażą dalej na pomoc poszkodowanym podczas powodzi. Kwota ogromna,  ale osiągalna. 

Pomóżmy Im być. Dziękuję w Ich imieniu i wszystkich zwierząt ❤️