Bez prywatnych samochodów wolontariuszy, nie dalibyśmy rady ratować kocich podopiecznych.
A wiadomo, że paliwo kosztuje. Jeździmy, dużo jeździmy i wykorzystujemy do tego nasze prywatne auta. Z reguły płacimy też za paliwo z własnej kieszeni, ale nie stać nas by w nieskończoność to robić. Po prostu 😔 Bywają takie miesiące, że tylko jedna wolontariuszka przejeżdża aż 2000 km...
Bardzo Was prosimy o wsparcie, byśmy mogli nadal wyruszać wtedy kiedy wymagają tego kociaki. Nocami, do szpitali, do dobrych weterynarzy, których nie mamy pod nosem. Bardzo prosimy 🙏
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!