Dzisiaj jadąc na odławianie kotów z budynku, który będzie wyburzany już w ten poniedziałek zauważyliśmy leżącą na środku osiedlowej ulicy kotkę. Kierowca z samochodu przed nami zatrzymał się i przeniósł ją na chodnik. Była bardzo osłabiona i nie uciekała, bez problemu włożyliśmy ją do transporterka i zawieźliśmy do lecznicy. Jej niewielka waga potęgowała obawy, że jest na ostatniej prostej długiego, kilkunastoletniego życia. Nie wiemy jak długo błąkała się w takim stanie i jaka była jej historia, czy ktoś ją wyrzucił itp. Chcieliśmy nie tylko zapewnić jej kompleksowe badania i opiekę weterynaryjną, ale żeby czuła, że komuś na niej zależy i może liczyć na pomoc. Chyba to wyczuła i spokojnie odbyła podróż…. żegnaj Burasko, szkoda ze musieliśmy się poznać w tak trudnych warunkach. Pomoc kosztowała 550 zł, jeżeli ktoś chce dorzucić grosik do kosztów ostatniej drogi za tęczowy most będziemy wdzięczni ❤️🩹 🖤🕯️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!