W piątek podczas przechodzenia przez pasy, taksówkarz potrącił Gałgana. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Zostawił mnie z cierpiącym psem, wysokimi kosztami operacji i rehabilitacji.
Jestem domem tymczasowym dla psów – pomagam im w socjalizacji, znalezieniu kochającej rodziny i odnalezieniu się w życiu.
Teraz to my potrzebujemy pomocy.
Obecnie mam pod opieką cztery psiaki, z czego dwa przebywają u mnie tymczasowo. Sama pokrywam koszty ich utrzymania, a te nie są niskie.
Gałgan ma złamaną łapę. Wymaga kosztownej operacji, a następnie rehabilitacji. Ma niecałe cztery lata – całe życie przed sobą, pełne biegania i zabawy. Dlatego bardzo chciałabym, by za wszelką cenę odzyskał zdrowie.
Od urodzenia nie miał łatwo. Jako mały szczeniaczek został odebrany interwencyjnie z domu, w którym był trzymany w ciasnej klatce razem z sześcioma innymi psami. Musiał walczyć o jedzenie – psy z głodu zjadały koce, a czasem nawet własne odchody. To traumatyczne doświadczenie odcisnęło piętno na jego psychice. Jest lękliwy i trochę wycofany. Nikt nie chciał go adoptować ze względu na lęk separacyjny.
Po roku przebywania u mnie na DT postanowiłam go adoptować. Przez swój strach nie jest najłatwiejszym pieskiem, ale bardzo chcę mu wynagrodzić wszystkie trudy, które spotkały go od samego początku życia.
Pomaga mi w wychowywaniu innych psiaków – jest wobec nich cierpliwy i empatyczny. Nie ma w sobie ani odrobiny agresji.
Jest kochany i pełen wiary, mimo że już nie raz został zawiedziony przez ludzi.
Zebrane środki przeznaczę na opłacenie operacji i wszelkich związanych z nią kosztów.
Pomagam innym i mam nadzieję, że dobra karma do mnie wróci.
W swoim i Gałgana imieniu z całego serca dziękuję za pomoc! Obiecujemy, że będziemy informować o przebiegu leczenia.
Trzymajcie za nas kciuki!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Dominik
Zdrówka dla piesiulka :*