W CZARNĄ NOC RATUJEMY ŻYCIE CZARNEGO KOCIAKA
Czarne koty w czarne noce czarne kreślą ślady*. Kociak, którego życie właśnie ratujemy w czarną noc leżał zastygły jak martwy na środku czarnego asfaltu na drodze w Pietrzykowicach.
Jeden z kierowców - zdecydowanie bohater na miarę naszych czasów - nie tylko zatrzymał się przy kocie, ale otulił go własnym ciałem do naszego przyjazdu. Mimo, że było grubo po 1 w nocy 👏👏👏
Czarne koty w głupich przesądach są symbolami wszystkiego, co złe. A ten czarny kociak miał szczęście, że na swojej drodze spotkał po prostu dobrego człowieka. Gdyby nie on, kociak nie przeżyłby do rana 😭😭😭
Staramy się pomagać zwierzętom na okrągło, stąd w środku ratujemy małego czarnego kotka, który śmiertelnie zastygł na środku drogi. Kotek jest wychudzony, odwodniony, przerażony, obolały i wyziębiony - jego temperatura to niecałe 34 stopnie C. Jest skrajnie osłabiony, przelewa się przez ręce, nie jest w stanie samodzielnie utrzymać się na łapkach - od razu przewraca się na bok 😭😭😭
Trafił już do inkubatora, dostaje dożylnie płyny. Będziemy walczyli o jego życie do rana. Mimo ciężkiego stanu, jak przystało na młodego kociaka, który jeszcze mało rozumie świat (o ile można go rozumieć), mruczy uspokajając i siebie, i nas, że nie jest tak źle. Chociaż jest 😭😭😭
Kociak znajduje się pod opieką wrocławskiej EKOSTRAŻ-y. Niniejsza zbiórka służy sfinansowaniu ratowania jego życia.
)* MIR, wiersz
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Zmora
Zamiast dreamiesow - powodZenia dla Czarnego