Pies się okalecza ZABIERZMY GO

CZARUŚ DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO! <3 Od 3 tygodni w nowym domu!

Edit: 25.03.2023 - niebawem z zebranych środków zostanie zakupiona karma dla kolegów Czarusia, którzy zostali pod Włocławkiem w przytulisku.

-----

Dziękujemy Państwo za uratowanie Czarusia!!!

Czaruś jest już w swoim domu!

Czaruś symbolizuje te wszystkie psy, które codziennie czekają, aż ich życie się zmieni. Czasem się nie zmienia i umierają za kratami kojca. 

Czaruś nie umarł w kojcu, bo pokazał nam wszystkim na swoim ciele, jak bardzo cierpi. 

08.03.2023: Czaruś jest zdrowy, został dziś przebadany. Diagnoza: apatia, depresja :(

*Jeśli Czaruś znajdzie dom pieniądze z jego zbiórki zostaną przeznaczone dla psiaków, które zostały w przytulisku pod Włocławkiem. Najbardziej byśmy chcieli na jakieś wzbogacenia środowiska kojca, ale to Dziewczyny będą decydować. One tam są i wiedzą najlepiej! 

Chcemy zabrać go już w TEN WEEKEND. 

To staruszek, nie zostało mu wiele czasu...

On nie może czekać, bo okalecza się w schronisku. Mamy nadzieję, że to nie z powodu bólu... Wolontariuszki mówiły, że schudł przez zimę i jest z nim coraz gorzej. 

--------

Historia tego psa jest bardzo smutna. Zmarła mu rodzina, cała, w ciągu trzech miesięcy. 

Pies nie radził sobie w schronisku od początku, nawet nie umiał załatwić się w kojcu...

Jest tam prawie 5 lat. Od pewnego czasu jest bardzo źle z nim, schudł, a teraz okalecza się. 

POMÓŻCIE NAM GO ZABRAĆ!!!! 

Mamy nadzieje, ze nie jest chory i że jeszcze pożyje w lepszych warunkach. 

-----

Tak wyglądał Czaruś w 2021 roku:

Historia Czarusia jest bardzo smutna. 

Kiedyś był kochany, ponoć spał w łóżku. W ciągu 3 miesięcy umarli wszyscy jego opiekunowie. Czaruś trafił do gminnego przytuliska, bardzo źle to zniósł, nie umiał się załatwić w kojcu. Dziewczyny mówiły, że nauczył się załatwiać z budy poza kojec. A czasem po prostu bardzo, bardzo długo wytrzymywał.

Czaruś jest w przytulisku już 5 rok. Zwykły, czarny pies. Nie ma kolejki chętnych. 

Połowę swojego życia spędził w małym kojcu. Od roku jest z nim coraz coraz. 

Przez zimę bardzo schudł. Obecnie próbuje się wydostać tak, że się okalecza. 

Podobno to pies, który jest bardzo zakochany w człowieku. 

Mamy nadzieję, że szybko znajdzie dom! 

Dziękujemy za wsparcie dla Czarusia.