Wiktoria Stryjak
Zdjęcia poniżej
6.03.25
Nowa diagnoza, NADPŁYTKOWOŚĆ SAMOISTA -Inaczej rodzaj nowotworu szpiku,mam skierowanie już na hematologię. Ogólnie coraz gorzej się czuję. Mam do zrobienia 3 płatne wyniki krwi,w tym na raka,potem na zakrzepicę. Ostatnio poległam też u dentysty bo mam stan zapalny jamy ustnej i zrobiłam zdjęcie nie wiedzą że kosztuje i wyszłam bez zdjęcia bo po prostu nie miałam z czego zapłacić.
Edytuje zbiórkę bo kolejne problemy zdrowotne wyszły.
Msm 47 lat. Choruje od kilku lat po ustaniu zatrudnienia czyli w wyniku uszczerbku zdrowia na zwyrodnienie dyskopatyczne i kręgosłupa ,przepukliny, głównie ucisk na kręgach szyjnych co powoduje niedokrwienie mózgu, a efektem może być udar.
w 2021 mialam wypadek na pasach, czyli potrącił mnie z szybką prędkością, w efekcie dodatkowe uszkodzenie kręgów i biodra ,nerek,wątroby.
Obecnie stłuszczenia wątroby GUZ biodra inaczej tkanki łącznej miękkiej, czekam na badania ddysometryczne.Mam niska hemoglobinę od ok.3 lat albo dłużej i muszę iść na oddział hematologi i pobrać szpik. Od roku jestem na różnych badaniach hematologi,czyli pobieraniu krwi min.dodatkowe leki testy.
W 2022 wyszedł też guz piersi ,potwierdzony usg piersi ,w nawiasie (dodatkowo, węzłów chłonnych i pachwin)Czyli do kolejnego sprawdzenia ,ciężko mi się porusza ,mam osteoporozę, mama też miała i przez to połamała kończyny i zmarła.
Mam do zrobienia testy,badania krwi na raka ,niestety płatne i odłożyłam jak i zrezygnowałam z gastroskopia i kolonoskopii bo nie miałam na dojazd i płyń fortrans. Zyje z alimentów syna,zasiłek pielęgnacyjny mój 215 i syna 215. Mimo.ze się uczy ,zabrali mi zasiłek rodzinny.
Pcpr uważa że opieka powinna mi pomagać i często im listy do opieki wysyla z ta informacja ,zaś opieka daje mi odp.negatywna. trwa to z 4 lata. Wg.Pcpr jestem bardzo chora i niepełnosprawna i należy mi się pomoc ale każdy mi odmawia, czyli opieka.
Problem mam z dojazdami do lekarza, lekami ,badaniami ,potrzebuje badania platne min.piersi ,okulista, .Teraz man laryngologa I reumatologa.
PRZEPRASZAM ZA TAK DLUGI OPIS ALE CHCE BY BYL WIARYGODNY. TUTAJ NIE MOZNA WIECEJ WKLEIC ZDJEC ALE MAM DOKUMENTY BY POKAZAC. JESTEM BEZRADNA NA CODZIENNIE I Z PORUSZANIEM SIE ,MAM WYSOKIE GORĄCZKI, POCENIE NADMIERNE W WYNIKU POWIKŁAŃ CHORÓB.
Mam również I głównie z sercem problemy, czyli niedotlenienie serca i już 2 razy stan przedzawałowy, choroba niedokrwienna serca.
U 29 lutego u syna wyszedł od guz mózgu i silne zapalenie wątroby, marskość ,nie wiem jakie są szanse, bardzo dużo płacimy za leki , wyszło 700 zł za leki tylko za kwiecień dużo jest niewykupionych natomiast, mam dużo wyjazdów do lekarza,
U syna zribila się zakrzepica na nogach. W listopadzie wyszedł tzw krwiak,niedokrwienie,gorączka 40.,nawet karetki nie było a my czym dojechać nie mamy
Nie stać mnie nawet na bilet żeby gdzieś jechać,w ostatnim czasie byłam tylko w poradni bólu i u kardiologa ,czeka mnie angiokardiografia,, jeszcze mam onkologa reumatologa neurologa , czeka mnie też kolonoskopia 14.01.25, gastroskopia też, wszystko mam na CITOwszystko to kosztują nie jestem w stanie dojeżdżać natomiast syn poddał się psychicznie. .
Rokowania złe, obydwoje mamy stopień umiarkowany, u syna wyszło niedokrwienie nogi ,mama to miałam przed śmiercią, zakrzepicę, u mnie dodatkowy guz. Opieka zamiast pomoc ,ciągnie nas w dół.
Napiszę jeszcze coś co mnie krępuje,ale muszę, noszę aparat sluchowy i wadliwy..kolejny mogę za 5lat. Jest szansa na zabieg muszelkowy Profesor Sztyfter z Poznania. To pragnienie by słyszeć i nie wstydzić się,przez to nie wiąże się z nikim bo jestem wyśmiewana.
Mam psa 8 letni kundelek,choruje id początku na zwyrodnienie i kuleje na przednią łapkę,10.05 usłyszałam że grozi mu zaćma,dostał leki sterydowe i antybiotyk do oka . Też chcę w końcu wsiąść w pociąg i pojechać do weterynarza,kliniki.pies wymaga badań RTG i USG i nie mam za co. Nigdy nie robiłam z braku pieniędzy. A kuleje kilka lat.
Dodatkowo u mnie wykryto endometrioze, ból jest nie do wytrzymania.
Zyje skromnie ,nie pracuje choćbym chciała, ,nikt z rodziny nie pomaga I nie pomagał.
Rokowania kręgosłupa w kierunku wózka inwalidzkiego . Też się poddałam bo zaczęły się przerzuty na kości. Muszę jechać na oddział hematologii. Ale nie mam z kim psa zostawić, bo syn za bardzo nie może forsować nogi ,dodatkowo ma ginekomastię i nie wychodzi z domu.
Każda złotówka się liczy.
Dziękuję
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrowia i spokoju Wam życzę