Pożar u Bartka

Drodzy Przyjaciele, Znajomi, Odbiorcy tej wiadomości,

      Słowem wstępu, w nocy z 19 na 20 października na posesji naszego serdecznego przyjaciela wybuchł pożar. Ogień nie miał litości. Strawił wiatę, a razem z nią wszystko, dzięki czemu Bartek mógł zarabiać na życie - swoje i trzech córek, które samotnie wychowuje.

      Odcięty od możliwości zdobycia dochodu, zarobku, jedyne o czym mówił następnego dnia to obawa przed tym, że jemu i jego córkom mogło się coś stać. 

KOMU POMAGAMY?
Bartek „Węgiel” Węglewski.

       Dla części z Was kojarzony z wieloma inicjatywami sportowymi – organizator triathlonów, duathlonów, biegów górskich i wielu innych. Od 1998 roku instruktor narciarstwa, czynnie pracujący w zawodzie. Organizuje
cieszące się popularnością obozy narciarskie, spływy SUPami i inne wyjazdy sportowe. Prowadzi fundację GO4LIFE, za pośrednictwem której wspiera lokalną społeczność i najmłodszych fanów sportów zimowych (i nie tylko).

      Ponadto, Bartek czynnie działa w strukturach Karkonoskiej Grupy GOPR, gdzie kończy staż kandydacki na Ratownika. Bezinteresownie pomaga innym, daje wiele od siebie, nie oczekując niczego w zamian.

      Prywatnie, Bartek wychowuje trójkę wspaniałych córek, a w wolnych chwilach zaraża wszystkich dookoła pozytywną energią i dobrem. Jest wulkanem pomysłów, inicjatyw, serdeczności wobec drugiego człowieka. A dla nas
– jest przykładem.

CZEGO POTRZEBUJEMY?
      W dniu 19.10.2022 Bartek wrócił późnym wieczorem do domu z dyżuru w GOPR Cały swój sprzęt zostawił w aucie. Miał wyjąć następnego dnia. Nie zdążył…

      Razem ze sprzętem górskim, spłonęło wszystko, dzięki czemu mógł zapewnić byt sobie i swojej rodzinie. Sezon narciarski zbliża się wielkimi krokami, a Bartek nie ma jak i na czym pracować.

      Straty powstałe w pożarze wycenione zostały na zatrważającą kwotę 150 tysięcy złotych!!

      W tym momencie, najważniejsze jest, żeby Bartek mógł jak najszybciej odzyskać możliwość prowadzenia kursów i pracy – aby mógł zarobić na dom i rodzinę.

Konkretne straty przedstawiamy poniżej:
- Auto (bus) – około 50 tys. zł
- Odbudowanie wiaty – 40 tys. zł
- Sprzęt górski – 10 tys. zł
- Sprzęt triathlonowy i sprzęt do organizacji imprez sportowych – 20 tys. Zł
- SUPy do organizacji spływów na wiosnę – 15 tys. Zł

Do tego mnóstwo innych rzeczy... rower, motocykl, narzędzia itd.

My wierzymy, że DOBRO WRACA.
Jeśli ktoś miałby na to zasługiwać, to właśnie Bartek.

Za wszelką pomoc – DZIĘKUJEMY!

Bartek,

"Odpowiedzialność, miłość, pokój to droga (...) nigdy nie będziesz szedł sam."