Witam serdecznie wszystkich. Mam na imię Przemysław, lat 20.
We wrześniu tamtego roku zdarzył mi się przykry wypadek na rowerze. Gdy jechałem do kościoła by pomodlić się za moją zmarłą matkę, najechałem na jakąś wypukline na drodze i przeleciałem przez kierownice.
Po wypadku nie czułem bólu i myślałem że nic mi się nie stało. Od razu wstałem i stwierdziłem że pójdę pieszo z powrotem do domu uczyścić zdartą skórę z ramion i pojadę znów. Po około kilkudziesięciu sekundach drogi poczułem przeszywający ból w prawej ręce a dokładniej w barku.
Spojrzałem na ramię i zauważyłem lekko wystającą kość z barku i dziure. Wyglądało to tak ciężko że od razu jak to zauważyłem, zemdlałem na poboczu drogi (mieszkam na wsi). Obudził mnie jakiś czas póżniej sąsiad który chyba wracał z spaceru z psem i pomógł mi dojsć do domu.
Gdy ojciec mnie zobaczył jak wracam z sąsiadem, od razu mieliśmy jechać do szpitala na SOR. Auto nie chciało odpalić (stare jest) i miałem wielki problem.
Na szczęście sąsiad mi pomógł i zawiózł nas do szpitala. Wtedy miałem jeszcze ubezpieczenie ze szkoły więc nie było problemów. Operacja potoczyła się pomyślnie i myślałem że już wszystko będzie w porządku.
Po roku coś mi ostatnio zaczęło dziać się z barkiem. Zaczął mnie piec i czasem pulsować nie przyjemnym uczuciem. Znów zacząłem nosić rękaw myśląc że mi to pomoże, niestety nie pomogło. Gdy poszedłem na konsultacje do szpitala, po zbadaniu lekarz stwierdził że poluzowały mi się druty w barku, możliwe zakażenie i konieczna jest jak najszybsza operacja korekcyjna.
Problem w tym, że nie mogę pracować przez tą rękę (nie jestem leniem) a tata ma taką wypłatę że ledwo rachunki płaci za mieszkanie. 2 miesiące temu zmarła mu siostra (moja ciocia) i oszczędności poświęcił na pogrzeb.
Bardzo proszę o pomoc. Ból zaczyna przenosić się powoli w okolice pleców.
Chciałbym pomóc tacie jak najszybciej finansowo i bym mógł w końcu zacząć normalnie funkcjonować
Szukałem już w wielu miejscach, prosiłem o datki wiele ludzi. Nie widzę z tatą już wyjścia dla mnie z tej sytuacji.
Bez tej operacji będę prawdopodobnie kaleką do końca życia lub jeszcze gorzej.
Jeżeli nie jesteś w stanie mi pomóc finansowo, proszę Cię abyś udostępnił tę zbiórkę, wtedy też mi pomożesz.
Dziękuję za poświęcenie czasu na czytanie, mam nadzieję że twój dzień jest dobry i spotka Ciebie w życiu jak najmniej nieszczęścia.
Zbieram na Proteze Anatomiczną barku (sam implant 8000zł, razem 25900 zł)
Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc, będę bardzo wdzięczny i postaram się wysłać każdemu z osobna szczere podziękowania.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!