Operacja dla Jamniczki Miki

Witam. Mam na imię Kasia a moja prawie 6-letnia jamniczka ma na imię Mika. Moje cudowne maleństwo 😇 strasznie rozpieszczona, przyznaje się bez bicia. No ale kocham ją nad życie i wskoczę za nią w ogień i wydam wszystkie pieniądze żeby ją ratować. Niestety przyszedł dzień kiedy muszę jej pomóc. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Dla niektórych to tylko pies, w życiu bym tyle nie wydała/wydał na niego ale dla mnie to członek rodziny, traktuje ją jak swoją córkę.  Osoby, które mają jamniki wiedzą, że te pieski borykają się z problemem kręgosłupa, wypadający dysk który naciska na rdzeń kręgowy. Każda godzina zwłoki ponosi za sobą wiele konsekwencji i mnóstwo bólu. Jesteśmy właśnie w tym miejscu. Moja Mika musi jutro być operowana, dysk uciska rdzeń kręgowy. Przy czym doktor neurolog-chirurg zauważył kolejne dwa dyski gotowe do operacji ale to później. Na razie ten jeden. Już wydaliśmy na nią wszystkie swoje oszczędności około 7 tysięcy, wszelkie badania krwi, RTG, rezonans, teraz operacja, 3 dni pobytu w szpitalu, kolejne badania i rehabilitacja. Jak długo nie mam pojęcia. Czy się uda i czy przeżyje? Nie mam pojęcia. Mimo tego błagam o pomoc. Będę  informować na bieżąco o jej stanie i wydatkach jakie ponosimy. Błagam was jako psia mama, chociaż o 1 zł. Będę tak samo wdzięczna za udostępnienie tej zbiórki. Błagam uratujcie moje psie dziecko ♥️