Dzidzia ma tylko 6 lat a wygląda na 12...
Żyła w głodzie, czasem wisząc na łańcuchu... oczywiście na kolczatce. Wcześniej na pewno rodziła...
Dzidzia to sunia w typie cane corso, jest bardzo bardzo wychudzona...
Waży tylko 35 kg! Jest w opłakanym stanie… słaba, smutna.
Sunia od razu trafiła do lecznicy weterynaryjnej, gdzie lekarze złapali się za głowy i od razu podłączyli ją pod kroplówkę.
Dzidzia musi zostać w szpitalu, pewnie na kilka dni. Czeka ją diagnostyka (przede wszystkim musimy ustalić, skąd to wychudzenie... czy to tylko wygłodzenie?)
Dodatkowo, u Dzidzi wykryto anaplazmozę i musimy ją wyleczyć. To choroba odkleszczowa, podobna do babeszjozy i tak samo niebezpieczna, ale leczy się ją dłużej...
Dzidzia po wyleczeniu będzie szukała domu stałego. Chcemy, aby jak najszybciej zaznała normalności!
Już zaczynamy szukać Dzidzi domu: To łagodna przyjazna suczka, nie reaguje na inne psy!
*
Prosimy o pomoc, sam pobyt w szpitalu jest kosztowny... Już sama pierwsza wizyta kosztowała ponad 700 zł.
Po wyleczeniu czeka nas także pokrycie kosztów sterylizacji suczki.
*** Bardzo liczymy na Wasze wsparcie: Dzidzia to duży pies a duży pies to duże koszty... błagamy o pomoc!
Drodzy, Dzidzia ciągle leczona jest antybiotykami. Jej stan jest na szczęście stabilny a samopoczucie dobre! Jednak już pierwsze dni w klinice kosztowały nas ponad 1400 zł... Zbiórka stanęła na 600 zł. Prosimy, pomóżcie nam opłacić faktury!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
