Maleńki szczurek błaga o życie

Najprościej jest wyrzucić i pozbyć się problemu. Tacy właśnie są ludzie…

Ten maleńki szczurek miał ciężkie życie. Ktoś zwyczajnie się go pozbył. Wyrzucił jak niepotrzebny śmieć. W starciu z drapieżnikami stracił tylna nóżkę i cześć ogonka. Ale to nie koniec jego problemów.
Szczurek jest cały pokryty ranami i każdego dnia tych ran przybywa. Byliśmy u lekarza. Lekarz  stwierdził że to alergia i nic mu nie będzie. Ale z dnia na dzień ran przybywa i obecnie w strupach i ranach jest całe jego ciało. Sama mam ciężko chorego kota pod opieka i nie mam funduszy, żeby pojechać ze szczurkiem do kliniki. Bardzo proszę o wsparcie w leczeniu, bo każdego dnia jest z nim coraz gorzej. 

Są już przerzuty na brzuszku. To go tak bardzo boli, ze aż wygryzł sobie dziurę w skórze🥲

Owinęłam bandażem, ale nie wiem czy nie zdejmie. Jutro jedziemy do kliniki.

Jesteśmy po wizycie w klinice. Badania, oględziny, cytologia naskórka i ran. Nie jest dobrze. Pasożyty (roztocza), a do tego chłoniak skóry. W ranach bardzo dużo jaj roztoczy. Dostaliśmy dużo leków. Przeciwbólowy, przeciwzapalny, przeciwświądowy, sterydy, osłonowy lek na wątrobę, maść ze sterydami, no i oczywiście lek na skórę, żeby zabić roztocza. Od dzisiaj dwa razy dziennie leki i smarowanie. A za trzy- cztery tygodnie ponowna wizyta. 

Trzymajcie kciuki❤️🙏❤️
Bardzo dziękuję każdemu, kto przyszedł mi i, jak się okazało, dziewczynce z pomocą. 

           ***

Od kilku tygodni walczymy i są wyraźne postępy. Skóra ładnie się goi, choć niestety leki maja negatywny wpływ na  samopoczucie maleństwa. Od dwóch dni jest apatyczna i wydaje się smutna. Mamy nadzieję, że to tylko przejściowe.

Niestety mamy większy problem, ponieważ pod łapką zrobił się duży guz. Trzeba zrobić biopsję i napewno  konieczne będzie  operacyjne usunięcie zmiany. Nie wiemy czy to rakowe. Mała ma pecha w kwestii zdrowia, ale chcemy o nią walczyć i liczymy na Waszą pomoc❤️

    ****

Skóra naszego Niuńka pięknie się goi. Jeszcze tylko musi odrosnąć futerko.
Potem zajmiemy się zmiana nowotworową, a gdy już będzie jak nowy będziemy potrzebowali dla niego nowego domku. Jak ktoś chętny proszę o kontakt ❤️

****

Moja kochana istotka smacznie śpi. Skora wygla już bardzo ładnie, nie swędzi i nie boli. Niestety guz pod łapką jest coraz większy i chyba uciska jakiś nerw, bo niunia dostaje jakby paraliżu tej łapki i jakichś dziwnych wstrząsów. Musimy jeszcze ten temat ogarnąć i to jak najszybciej.  Wszystkich ludzi o wielkich sercach bardzo proszę o wsparcie leczenia.
Pozdrawiamy Was cieplutko
Nina i Maleństwo ❤️

***

Kochani, z małą kruszynka wczoraj zadziało się coś bardzo złego. Stan jest zagrażający życiu i potrzebuje natychmiastowej hospitalizacji. Bardzo płacze, ma krwawe łzy, nie może rozprostować nóżki po stronie guza, trzyma cały czas przechylony łebek. Wczoraj pochwaliłaś  sytuację m, a dziś sytuacja jest tragiczna. 

Mała potrzebuje natychmiastowego wsparcia finansowego, gdyż jutro musi trafić do szpitala. Koszt leczenia to około 350 zł, koszt operacji to dodatkowe 700 zł. Nie myślcie że leczenie małego zwierzątka to mały koszt. W sumie potrzebne jest jeszcze ponad tysiąc złotych i to na gwałt.

Błagam o pomoc dla malucha 🙏🙏🙏

***
Kochani nasza niunia jest po wizycie w klinice. W tej chwili jest na silnych lekach przeciwbólowych. Rokowania ostrożne. W środę mała musi pojechać na USG mózgu. Jest podejrzenie guza przysadki mózgowej, więc guz pod łapka na ten moment staje się nieistotny. Oczywiście do czasu badania nic nie wyrokujemy. Badanie USG to koszt 219 zł plus wizyta u lekarza i dalsze leczenie to kolejne 250-350 zł. Więc niunia bardzo potrzebuje wsparcia. Wiem, że to tylko szczurek. Ale każda istota zasługuje na szansę ❤️🙏