W największe mrozy pojawił się pod moim domem kot. Krzyczał pod drzwiami i pchał się między nogami żeby wejść do domu pomimo że psy w domu chciały go zjeść.
Miał sopelki pod brodą, był wyziębiony. Zabezpieczyłam go bardzo awaryjnie w piwnicy.
I wszystko było by pięknie bo znalazl się DT, po kastracji kot miał tam trafić....
Ale życie kolorowe nie jest i pisze czasem złe scenariusze.
Kot pojechał na kastrację. Zrobiliśmy testy... dodatni felv razy dwa.
Mam jeszcze malutką nadzieję że są falszywoe dodatnie.... dlatego krew została wysłana na pcr.
Niestety koszty wzrosły dlatego powstała zbiórka. Ja sama nie jestem w stanie tego ogarnąć. Za dużo tego ostatnio....
Kastracja - 200zł
Testy x2 - 140zł
Morfologia- około 30zł
Badania pcr - 150zł
Bardzo proszę o wsparcie...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!