Dziś był pierwszy dzień gdy usiadłam i płakałam z bezsilności. Od 10 lat prowadzę Fundację Kłębek. Zawsze wierzyłam, że karma wraca, że całe dobro, które czynimy kiedyś do nas wróci. Starałam się zarażać innych aby również w to uwierzyli i czynili to dobro razem ze mną.
Dziś nie mam już tej wiary. Wiary, która dawała mi siłę aby ratować dziesiątki kotów rocznie. Każdy kto mnie zna, wie, że się nie poddaje. Nie uratuję wszystkich kotów. Jest to nierealne ale staram się aby te co są już pod skrzydłami naszej Fundacji miały najlepszą opiekę i znajdowały cudowne domy.
Pod koniec listopada podjęłam się wali o Misia - kota z urazem kręgosłupa, nawracającym zapaleniem pęcherza, dałam mu azyl, w którym czekał na dom stały. Misiu 3 tygodnie temu miał operację, ratującą mu życie.
Dziś dostał diagnozę, która nigdy nie przeszłaby mi przez myśl - zakaźne zapalenie organizmu. W listopadzie wyszeptałam mu, że będę o niego walczyć. Skłamałam. Bo mając 120 kotów pod opieką nie mam już siły aby prosić o pomoc dla niego. Cena za jego życie wzrosła - o kolejne 8 tysięcy złotych. Których nie mam ani ja ani Fundacja. Bez leczenia nie dotrzymam danej mu obietnicy.
Nie zostało mi nic innego jak prosić Was o pomoc. Dla Misia stworzyłam zbiórkę. Mam zaledwie kilka dni aby zebrać na jego leczenie …
curefip.com
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Basia
Misiu jestem myślami z Tobą maluszku, musi się udać!
Anonimowy Darczyńca
Oby się udało
Anonimowy Darczyńca
Get well soon
Adriana
Dużo siły ❤️
Klaudia
Trzymaj się Misiu❤️❤️