Kotka Ala i jej Opiekunka prosi o pomoc...
3 lata temu Dorota znalazła Alę w lesie, porzuconą i niechcianą. Niestety nie potrafiła jej tam zostawić, podjęła leczenie pomimo, że w domu już miałam 4 inne kotki, które zawsze były otoczone miłością i opieką.
Ala była wyziębiona, wychudzona. Przez pierwsze 3 tygodnie leczyli ją na przeziębienie, które nie przemijało. Po tym czasie usłyszano diagnozę- Ala ma astmę. Zaczęła leczenie sterydami, które uciszały ataki.
W kwietniu 2023 roku straciła apetyt oraz energię. Wizyta u weterynarza, kosztowne wyniki krwi ukazały ostrą niewydolność nerek i wątroby. Wyniki były przewyższone nawet 15-krotnie! Niestety sterydy, które pomagały przy atakach astmy, zaszkodziły na organy wewnętrzne. Trzeba było odstawić sterydy i zacząć leczenie. Ala wymagała kroplówek i leków. Co dwa dni wizyta u weterynarza oraz leki w domu. Stan Ali się poprawił. Zaczęła jeść i normalnie funkcjonować.
Ala pewnego wieczoru uciekła z domu, została zaatakowana prawdopodobnie przez psa, który wyrwał jej ogon z kręgu, pozostawiając liczne rany. Po zdjeciu RTG nie było innej mozliwości. Ala wymagała natychmiastowej operacji chirurgicznej (amputacji ogona). Ryzykowne było podanie narkozy. Mieli wybór: amputacja, która może skończyć się zgonem lub eutanazja. Opiekuni bez zastanowienia zdecydowali się na bardzo kosztowny zabieg, ratujący jej życie.
Dnia 22.06.2023 r. odbył się zabieg. Wybudziła się z narkozy.
codziennie będą na wizycie u weterynarza w celu podania kroplówki oraz leków. Zostali poinformowani, że każda taka wizyta to koszt ok. 100 zł lub więcej. Jednak na kilku wizytach się nie skończy. Będą musieli dalej leczyć czworonoga na astmę, nerki i wątrobę. Na to potrzebują środków, których już im brakuje. Dlatego prosimy o wsparcie. Każda złotówka się liczy. Ala ma siłę walki. Chce żyć!
Dziękujemy za każdą wpłatę❤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!