Operacja Cichciakowej

Cichciakowa jest około jedenastoletnią kotką, która towarzyszyła mi podczas mojego dzieciństwa, a gdy się wyprowadziłam - musiała zostać u rodziców. Niedawno udało uzbierać się pieniądze, by zabrać kotkę od rodziców i zabrać ją do prawdziwego weterynarza w większym mieście. Niestety okazało się najgorsze - nowotwór... Guz, który dotyka niemal wszystkich narządów. Jest naprawdę ogromny. Trzeba go wyciąć, co będzie dla kotki dużym obciążeniem. Ma zaawansowaną anemię. Jednak bez operacji nie ma szans i będzie stopniowo gasnąć...

Pomimo, iż bardzo ją kocham, nie mam pieniędzy na jej leczenie. 

Cichciakowa prosi o pomoc. Nie chce umierać. Chce spędzić jak najwięcej czasu na barankowaniu ludzi i miziankach.

Dajcie Cichciakowej szansę. 😢