Bardzo proszę ludzi o wielkich Sercach o pilne wsparcie dla bezdomnego koteczka, który dziś w nocy wszedł do klatki. To jeden ze stada 9 bezdomniaków, które aktualnie odławiam na kastrację. Jeżdżę codziennie przed północą dodatkowo sprawdzić, czy jakiś kotek się nie złapał. Jak zobaczyłam dziś rano nad nim rój much, na nim również siedziały, przeczuwałam najgorsze😪 ma wielką ranę. Pędziłam z nim szybko do wet. Być może to po ataku lisa, bądź psa😪 Na szczęście już bezpieczny i zaopiekowany wet. Postaram się, aby tam nie musiał wracać i znalazł kochający domek❤️
Bardzo będę Wam wdzięczna za każdą choćby najmniejszą wpłatę🙏
Taka bezdomna bieda😭💔
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!