Witajcie!
Sprawa nie jest nagła, więc całkowicie rozumiem wspomaganie o wiele ważniejszych zbiórek, ale jeśli mogę chciałabym przedstawic Ci moją sytuację..
Jestem jeszcze niepełnoletnią wnuczką uczącą się do tegorocznych matur, więc narazie nie jestem w stanie znaleźć wolnego czasu na pracę by zebrać parę groszy. Z babcią mieszkam od malutkiego razem z mamą i siostrą. Mama pracuje ile daje radę by utrzymać całą czwórkę, więc jest nam naprawdę ciężko by odłożyć cokolwiek na niespełnione marzenie babci. Babcia jest po trzech operacjach kręgosłupa i jednej kolana. Po nieudanej rehabilitacji niestety ma ogromny problem z chodzeniem po schodach, a na dłuższych odcinkach drogi również jest ciężko. Mieszkany na drugim piętrze w centrum miasta, bez balkonu przez co babcia praktycznie nie wychodzi z domu bo nie ma gdzie posiedzieć, a w razie czego na chwilę się położyć by odciążyć nogę i bolący kręgosłup. Dlatego tu jestem. Babcie od razu kojarzą nam się ze wsią, własnym ogródkiem i przepysznymi własnymi owocami. Marzeniem mojej babci również zawsze był własny ogród na którym mogłaby oglądać jak jej rośliny rosną, kwiaty kwitną a owoce dojrzewają. Niestety stać nas nigdy na dom nie będzie, ale wtedy wpadł mi do głowy pomysł na ogródki działkowe.. Niby to nie jest to ale jednak większość z jej marzeń da się tym spełnić. Kiedy zrobi się cieplej będzie mogła usiąść na własnym kawałku trawy, może nawet zjeść własne jabłko z drzewa, a w razie bólu położyć się choćby pod altanką. Cudowne rodzinne momenty na świeżym powietrzu na własnym prawie że ogródku to największe marzenie babci. Wiem że kwota w zbiórce jest ogromna, ale wierzę w dobre serca ludzi którzy może dorzucą choc złotówkę..
Każdemu życzę miłego dnia, wieczoru i życia. Bądźcie szczęśliwi, pozdrawiam ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!