Mam na imię Joanna.Od prawie roku zajmuje się ciężko chorym tatą . Nowotwór prostaty z przerzutami do moczowodu i wątroby.W marcu tato skończył 85 lat.Kiedyś rozchwytywany inżynier budownictwa w tej chwili cierpiący,schorowany człowiek.W styczniu została założona tacie obustronna nefrostomia.Co chwila boryka się z bakterią układu moczowego.W maju przeszedł sepsę. Przestał chodzić, potrzeby załatwia w pieluchomajtki.Problemem jest to że nie chce jeść.Jest mi bardzo ciężko bo sama też borykam się z chorobą. 4 miesiące walczyłam z rwą kulszową, ból jakiego doświadczyłam nie jest porównywalny do niczego.Przez te kilka miesięcy nie przespałam żadnej nocy.Po rwie,zostało porażenie stopy,przez co kuleję i cierpię na bóle kręgosłupa.Rezonans wykazał uszkodzenie w dolnym odcinku kręgosłupa.Dostalam skierowanie na operację, której nie mogę się poddać bo muszę opiekować się tatą.Niestety przez przedłużające się zwolnienie lekarskie nie została mi przedłużona umowa o pracę. W tej chwili złożyłam podanie o zasilek rehabilitacyjny,niestety na decyzję muszę czekać ok 6 tygodni.
Pieniążki które mam zaczynają nie wystarczać, na podstawowe nawet sprawy.A potrzebuje jeszcze specjalistycznego łóżka dla taty.Dlatego chciałabym się zwrócić o jakąkolwiek pomoc.Do Was.
I będę wdzięczna za nawet drobne wpłaty.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!