Przed mrozami przygarnęłam dwoje bezdomnych kociaków, Lucjana i Malinke po dzikiej kotce. W chwili obecnej jestem ciężkiej sytuacji finansowej i nie stać mnie na karmę dla nich i co bardzo ważne na kastracje. Kotka przeszła już dwie rujki co jest bardzo męczące dla niej jak i dla mnie . Trzeba oddzielać ją od brata co skutkuje ciągłym miauczeniem i drapaniem w drzwi i kotka wtedy praktycznie nie chce jeść . Niestety kastracja jest zbyt kosztowna abym mogła ich wykastrować .
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!