Witam. Jestem właścicielką 4-leteniej suni owczarka kaukaskiego Coli. Członka naszej rodziny, partnera do zabaw dla 3,5-letniego Janka, psiaka, który chrapie głośniej niż Pan Tata i lubi się głaskać i smyrać bardziej niż Pani Mama :)
Zbieramy na operację naprawienia zerwanego więzadła krzyżowego w tylnej łapce naszej ukochanej PSICY Coli. Pomyślałam, że próbując zebrać coś na takiej akcji niczego nie tracę, a jedynie możemy mniej dotkliwie odczuć finansowo zabieg, proces rehabilitacji oraz wszystkie wizyty u weterynarza, które były i jeszcze będą :( Koszt samej operacji to 3500zł, wizyty u weterynarza do tej pory to koszt około 1000 zł.
Chcemy ulżyć cierpieniu naszej dzielnej Colusi. Wczoraj, tj. 27.06.2019 już miało być po wszystkim, ale już na stole operacyjnym po narkozie wystąpiła wysoka gorączka i operacja nie doszła do skutku - trzeba było ratować psie życie. Teraz tkwimy w małym zawieszeniu ale z tyłu głowy ciągle mamy tą świadomość, że łapka boli. Nie mówiąc o ogromnym stresie, który psiak przeżywa za każdym razem kiedy jedziemy do weta :(
Czekamy teraz na wynik badań krwi czy gorączka była kwestią genetyki psa i nie może mieć podanej zwykłej narkozy wziewnej, czy (lepsza wersja) gorączka spowodowana była warunkami pogodowymi, dużą ilością sierści i stresem. Czeka nas wizyta u groomera i potem dalszy ciąg...
Za wszelką formę pomocy (nawet rady czy np informacje o znajomych groomerach w okolicy Tychów-Mysłowic, weterynarzach, rehabilitantach) będziemy ogromnie wdzięczni.
Operacja przełożona po raz kolejny ze względu na panujące w tym terminie upały. Kolejny termin wstępnie na 8.08.2019 ale też będziemy obserwować to co dzieje się w pogodzie. Musimy mieć pewność, że zarówno na sali operacyjnej jak i potem w domu Colusia będzie miała komfortowe warunki termiczne. Dlatego też dalej walczę ze zbiórką! :) Idziemy do przodu jak burza :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
