Dwa lata temu, w okolicach czerwca 2019 roku wyjechaliśmy wraz z mężem na wymarzoną podróż po Chinach, lecz nawet w najczarniejszych myślach nie spodziewaliśmy się jak ta podróż nami wstrząśnie, z jaką traumą powrócimy, do kraju. Dziś tłumaczymy sobie, że prawdopodobnie, nie trafiliśmy tam bez powodu. Podczas naszej, już kilkudniowej wycieczki nazwijmy to krajoznawczej, jechaliśmy wynajętym autem z Nanning do Makao. Trasata wiodła przez miasto Yulin, gdzie jak miało się niebawem okazać, wjechaliśmy do prawdziwego, nie tylko psiego PIEKŁA.
Mianowicie, trafiliśmy na corocznie odbywający się tam, moim zdaniem najokrutniejszy kulinarny festiwal, na świecie (nie mam pojęcia, co trzeba mieć za umysł, by określić to mianem festiwal). W drugiej połowie czerwca w mieście Yulin odbywa się święto określane jako festiwal spożywania psiego mięsa i owoców liczi.
Miasto to, zamienia się w tym czasie w istną Golgotę zwierząt, w szczególności psów i kotów, na okołotydzień czasu (dosłownie używam tego określenia, ponieważ nie sposób, będąc tam, ustrzec się od wstrząsających scen bestialskiego mordu, odbywającego nieczęsto w zaułkach ślepych ulic, a sceny te, są naprawdę trudne do opisania. Zewsząd dochodzące skomlenia, swąd palonej sierści, spływająca krew zmieszana z wodą wypływająca ze wspomnianych ciasnych uliczek, stłoczone jedno na drugim, w ciasnych klatkach psy i tak dalej i tak dalej). Podczas trwania tych dni, działa około 100 ubojni, w których dziennie w okrutny sposób, zabijanych jest ponad 2000 czworonogów. Psy oraz koty są dowożone z różnych stron kraju, część z nich nie przeżywa podróży – padają z pragnienia i głodu. Zazwyczaj są one ćwiartowane, obdzierane żywcem ze skóry i gotowane również żywcem. Gdyż jak się dowiedzieliśmy, według nich, gdy zwierzaczek taki przed przyrządzeniem, jak najdłużej jest żywy i cierpi to podobno takie mięso ma najlepsze walory smakowe a tym samym nabiera szlachetności (wybaczcie, ale ciśnie mi się wraz z łzami, na język komentarz, ale prawdopodobnie sami to skomentujecie).
Ci, tak zwani, koneserzy, którzy przybywają na to, wątpliwe święto, spożywają podczas jego trwania aż ponad 220 ton mięsa z psów i kotów. Szacuje się, że w tych dniach katowanych i mordowanych jest około 10 000 psów i około 4 000 kotów. Tyle po krótce na temat tego wydarzenia, bo wybaczcie mi, ale nie jestem w stanie do dziś o tym więcej pisać, gdyż powracają niektóre obrazy, więc proszę o wyrozumienie. Jeśli chcecie się więcej dowiedzieć co tam się dzieje, to wystarczy wpisać w Google, słowo Yulin i materiałów jest bezliku, tylko zaznaczam, iż filmy czy zdjęcia są bardzo wstrząsające, więc lepiej by przede wszystkim dzieci, osoby o słabych nerwach oraz ludzie wrażliwi na cierpienie zwierząt, lepiej tego nie oglądały!!! Zdaję sobie sprawę, ponieważ już niejednokrotnie tego doświadczyłam, że znajdą się tu również osoby, których komentarze będą typu. Zwierzęta, w naszym społeczeństwie również są zabijane by potem znaleźć się na talerzu, jak również w postaci części garderoby itp. Nie będę tego komentować i o to samo, z całego serc aproszę takie osoby. Chcę ponadto, zaznaczyć, że nie chcę potępić jako tako samego procederu spożywania takiego mięsa (choć bardzo mnie to osobiście oburza i rusza), nie chcę ingerować również w zwyczaje kulturowe tamtej społeczności. Jedynie co, to absolutnie nie zgadzam się z tym, w jaki sposób to wszystko się odbywa, jest to po prostu nie ludzkie, moim zdaniem.
A teraz, trochę pozytywnych informacji, określę to jako dobra wiadomość dla tych, którym nie jest obojętny los, bezbronnych zwierząt i chcieliby w jakiś sposób im pomóc.
Po naszym powrocie do domu wspólnie z mężem wiedzieliśmy, że musimy coś, w tym kierunku zrobić. I tak po długich namysłach, postanowiliśmy spieniężyć kilka zbytecznych rzeczy oraz zorganizować zbiórkę wśród znajomych i całą zebraną kwotę, przekazać pewnej cudownej osobie, która naszym skromnym zdaniem, jest prawdziwym aniołem stróżem tych że istotek. Otóż skontaktowaliśmy się z Panią Yang Xiaoyun, o której możecie przeczytać w internecie, jakich chwalebnych czynów dokonała i nadal z determinacją dokonuje. Ale może opiszę to, po krótce, przybliżając tym samym, cel naszej zbiórki.
Otóż kilka lat temu, PaniXiaoyun, emerytowana nauczycielka, postanowiła przeciwstawić się niehumanitarnej i bestialskiej, rzezi tych że stworzeń. Wyjechała z oddalonego o około 2 tysiące kilometrów od Yulin, miasta Tianjin i poświęcając całe swoje oszczędności wykupiła około stu psów z rąk handlarzy, by uchronić je od niewiarygodnych cierpień. Nasza Bohaterka,chodziła po targowisku, od klatki do klatki, w których dosłownie były upchane, psy i koty (jak mówiła, a ja mogę to jedynie potwierdzić, ponieważ sama widziałam jak to wygląda, na własne oczy) i targowała się by wykupić ich jak najwięcej. I tak się zaczęło. Sprzedając wcześniej swoje mieszkanie PaniXiaoyun, wybudowała w 1999 roku schronisko o nazwie „Common Home”, dla tych że stworzonek. Na dzień dzisiejszy przebywa tam, ponad półtora tysiąca psów i okołodwustu kotów i stale przybywa więcej. To też kobieta ta ma zamiar otworzyć kolejne schronisko, lecz tym razem, w samym Yulin-ie. We wspomnianym schronisku znajdują się zarówno zwierzęta wcześniej hodowane z przeznaczeniem na ubój, jak i również skradzione ich kochającym właścicielom (ponieważ mnóstwo nosiło nadal obrożę), z których na szczęście, wiele odnalazło już swoich poprzednich opiekunów.
Niestety, tak wielkie czyny, jak wszystko inne, niesie za sobą również przyziemne, materialne wartości, jakimi są koszty utrzymania. Wyżywienie, prąd, woda, wywóz nieczystości, lekarstwa, opieka weterynaryjna, sterylizacja itd., itd. To wszystko kosztuje. Wiele zwierzaków wymaga opieki medycznej w tym również niejednokrotnie bardzo specjalistycznej. Ponieważ wielokrotnie wykupywane są również czworonogi, odwodnione, niedożywione, okaleczone, a nawet poważnie skatowane, w stanie wręcz agonalnym. Utrzymanie, dalsze istnienie schroniska, jak i opieka zależy niestety, wyłącznie z darowizn wolontariuszy oraz ich pomocy w codziennej pracy z tymi zwierzaczkami. Przez to, chcemy prosić każdego, komu nie jest obojętny los tych stworzeń, o jakikolwiek, nawet najmniejszy datek, który przekażemy na rzecz schroniska, Pani Yang Xiaoyun „Common Home”.
Z całego serca dziękuję za każdą złotówkę, w imieniu naszych czworonożnych przyjaciół, wszystkim darczyńcom. Niechaj dobro powróci do Was, wielokroć pomnożone.
Anna Dobrowolska - Waniek
UWAGA !!! Linki do tych filmów zawierają, naprawdę drastyczne sceny. Proszę zabranie dzieci o raz osoby wrażliwe, sprzed monitora podczas wchodzenia na te linki.
https://www.youtube.com/watch?v=wXwcn-lmlug
https://www.youtube.com/watch?v=JLGwc06iPXo
https://www.youtube.com/watch?v=hgTcrw3Ln3M
https://www.youtube.com/watch?v=oRinExRTxXQ
https://www.youtube.com/watch?v=85Eigwpv9qE
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: