Wsparcie dla Racuszka

🐾 Racuch – kot oskalpowany i potraktowany jak tarcza. Pomóż nam zawalczyć o jego życie! 🐾

Racuszek trafił do gabinetu weterynaryjnego w którym pracuję. Szacujemy że ma około 5 lat. Został przywieziony przez straż miejską.

 Początkowo miał zostać poddany eutanazji gdyż Gmina nie wyraziła zgody na finansowanie leczenia, dostępne były środki jakie gmina ma przeznaczone na chorego kota tj. 650zł. Wraz z koleżanką uznałyśmy, że te środki przeznaczymy na specjalne opatrunki, które pomogą w odbudowie skóry, a o resztę będziemy martwić się później.

Racuch w dniu kiedy do nas trafił:

💔 Jego stan:

 Racuch trafił do nas oskalpowany, część jego pyszczka oraz szyi została pozbawiona skóry. Dodatkowo po zrobieniu zdjęć RTG okazało się, że był żywą tarczą dla czyiś chorych uciech, ma w sobie dwa śruty, jeden zlokalizowany w okolicy żeber, drugi w okolicy miednicy. Na szczęście mięśnie zatrzymały oba naboje i nie przeszły do kości. Racuch cierpi też na plazmocytarne zapalenie opuszek. Racuch jest bardzo grzeczny przy zmianach opatrunków, choć nie należy do najprzyjemniejszych czynności dzielnie znosi wszystko co przy nim robimy.  

Po oczyszczeniu ran : 

 Został poddany leczeniu na świerzb uszny, wykastrowany, testy FIV/FELV ujemne. Odkąd jest u nas potrzebuje zmiany opatrunków (dzienny koszt ok 30zł) Środki z budżetu gminy już dawno przekroczyły koszty dotychczasowego leczenia.  Chciałabym zapewnić mu odpowiednią diagnostykę, której nie możemy wykonać u nas tj. badaniu USG wyszło, że Racuch cierpi na PKD (wielotorbielowatość nerek) ale potrzebuje diety z niskim fosforem.  

Jestem dietetykiem psów i kotów, więc koszt konsultacji odpada, ale musimy zakupić potrzebne suplementy, musimy również wykonać ponowne badania krwi i moczu. Chciałabym zabrać go do nefrologa, którego nie ma u nas na miejscu, aby skonsultować i omówić dalsze kroki, idealnie byłoby wspomóc proces gojenia ran magnetoterapią. Ważna jest również wizyta u specjalisty stomatologa, aby sprawdzić stan jego jamy ustnej. Nadal potrzebuje opatrunków i maści. Prócz tego dochodzą jeszcze koszty wyżywienia, żwirku, jakiegoś najprostszego słupka do drapania.Jako że pracuję w gabinecie weterynaryjnym mogę odroczyć płatności za leki, zabiegi które przy nim wykonujemy robimy oczywiście bezpłatnie (usg, rtg) ale za wszystkie inne wizyty u specjalistów płacimy takie same kwoty jak wszyscy.  Potrzebujemy również zakupić dla Racuszka miskę automatyczną z wkładem chłodzącym. Niestety lecznica czynna jest do 18, w soboty do 12. Jest ciepło, więc karma szybko się psuje. Racuch nie może dostawać suchej karmy, dlatego taka miska będzie dla nas zbawieniem! 

 Racuszek kocha mizianko, ale przez to co przeszedł jest dość nieufny. Na każdego mężczyznę syczy, kobiety są okej. Zapewne jest to związane z tym co przeszedł :( Dużo śpi, wykazuje mało aktywności, ale ze względu na to, że mieszka w lecznicy nie możemy mu poświęcić tyle czasu na zabawę i aktywności, ile byśmy chciały. Niestety na ten moment Racuchem nikt prócz nas się nie interesuje. Będziemy mu szukać domu jak rany całkowicie się zagoją, najlepiej dla jakieś samotnej kobiety, albo rodziny, która jest cierpliwa i zaakceptuje fakt, że Racuch będzie potrzebował czasu na zaufanie mężczyźnie. Racuszek przez schorzenie nerek będzie potrzebował diety nisko fosforowej,  oraz regularnych badań krwi, moczu i USG, ale wierzę że dla osoby która go pokocha nie będzie to stanowiło problemu, bo odwdzięczy się ogromem miłości. Ze swojej strony zapewniam bezpłatne wsparcie dietetyczne dla osoby, która postanowi dać mu szansę.

Racuszek teraz :) 

💖 Prosimy o pomoc:

Każda złotówka się liczy. Każde udostępnienie. Każde dobre słowo. Racuch już przeszedł przez piekło – niech chociaż teraz zazna bezpieczeństwa i opieki.

W komentarzach będę wrzucać wszystkie paragony i wizyty.
Dziękuję za każdą złotówkę!