Potrzebujemy pomocy!
Baldur wieczorem wrócił ze spaceru i się położył. Po 15 min chciał się przemieścić na drugi bok i strasznie zaskowyczał, ewidentnie pokazał, że nie może chodzić na tylną lewą nogę. Bardzo go bolało, ale nie wiedzieliśmy gdzie i dokładnie co. Pierw sądziliśmy, że to mięśnie. Kolejnego dnia rano pojechaliśmy do weterynarza. Dostał zastrzyki przeciwzapalne. Myśleli, że to stawy lub, że wyskoczyło mu biodro z panewki - po wynikach okazało się, że nie.
Byliśmy już u 3 weterynarzy, każdy miał inną teorię, ale badania zrobiliśmy w klinikach , gdzie powiedzieli, że stawy i mięśnie ma jak młody bóg. Natomiast ostatni lekarz powiedział, że ma coś w rodzaju wypustek na kręgosłupie i to powoduje ból, przez co podobno nie może chodzić na jedną łapę.
Po kolejnych wizytach postawiono diagnozę: spondyloza u psa.
Spondyloza u psów jest chorobą przewlekłą i niestety nieuleczalną. Dotyczy głównie psów starszych, psów dużych ras, częściej suk niż psów.
Choroba polega na tym, że w trzonach kręgowych i stawach kręgosłupa pojawiają się zwyrodnienia kostne. Prowadzi to do zesztywnienia jednego lub kilku odcinków kręgosłupa, powodując bóle, niedowład i porażenia. Najczęściej dotyczy to odcinka piersiowo-lędźwiowego, rzadziej lędźwiowo-krzyżowego oraz szyjnego.
Piesek przeszedł fazę leczenia lekami niesterydowymi, lecz jest coraz gorzej.
Ostatnia szansa jest w leczeniu operacyjnym ( chirurgiczne usuwanie narosli).
Zabiegi te nie są zalecane, lecz jest to ostatnia szansa na sprawne poruszanie się Baldura.
Ponadto zabieg jak skomplikowany i bardzo kosztowny,
DLATEGO ZWRACAMY SIĘ DO WAS!
POMÓŻCIE BALDUROWI W NORMALNYM FUNKCJONOWANIU BARDZO PROSIMY!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!