Przyjechały kolejne. 4 sunie. Zabrane z okolic Siemiatycz, gdzie żyły na posesji u człowieka, który jest pod opieką gminy.
Deklarowałam również chęć zabrania matki, ale mężczyzna nie chciał oddać, ale zostanie wykastrowana. Dopilnuje tego osoba, która poprosiła o pomoc dla suń wraz z gminą. Sunia matka żyje luzem, nie jest na łańcuchu, nie ma podstaw odbioru.
Zakładam zbiórkę na szczczepienie od wścieklizny wraz z odpchleniem i chipowaniem.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!