Mam na imię Nikola i piszę do Was z ogromnym ciężarem na sercu – moja ukochana sunia Goja potrzebuje pomocy w walce z rakiem gruczołów mlecznych.
Goja jest ze mną odkąd skończyłam 7 lat. Dorastałyśmy razem – ona była moim pierwszym prawdziwym przyjacielem, powiernikiem dziecięcych smutków i radości. Dziś to starsza dama, która mimo wieku nadal potrafi cieszyć się spacerem, merdać ogonem na widok swojego kocyka i przytulać się do mnie jak kiedyś.
Niestety, wiek zrobił swoje. Z uwagi na to, że Goja nigdy nie była sterylizowana, pojawił się u niej rak gruczołów mlecznych, który jest częstym problemem u starszych, niekastrowanych suczek. Weterynarze potwierdzili diagnozę. Przed nami trudne leczenie, a czas ma ogromne znaczenie – rak postępuje.
Leczenie, diagnostyka, operacja i dalsza opieka to spory koszt, którego sama nie jestem w stanie pokryć. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą – pomóżcie uratować moją Goję. Każda złotówka to dla nas nadzieja. Wierzę, że dobro wraca i że razem możemy podarować Gojce jeszcze trochę spokojnych, dobrych chwil życia.
Dziękuję z całego serca każdemu, kto pomoże. 💛
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kompas Spedycja
Trzymamy kciuki ❤️✊
Kroplewska Michalina
Goja jest cudownym i kochanym psem ❤️