Na zdrowie, Bandito

Cześć!

Widzę tu pole do opisu swojej historii i wciąż nie wiem jak zacząć. Kiedyś miałabym się za desperatkę, dzisiaj czuję się jak superbohaterka, walcząc o zdrowie mojego psa. 

Bandito to 9letni, czekoladowy labrador. Kula energii i miłości, kto poznał, ten wie.
Zachorował chłopak i jego stan jest poważny. Choruje na ostre zapalenie jelita grubego, co dodatkowo osłabia wchłanialność żelaza i skutkuje anemią. 

Koszty jego leczenia spadły na mnie nieoczekiwanie i lekko zwaliły z nóg, stąd mój apel o pomoc. Przyda nam się każda dodatkowa złotówka, każde udostępnienie.

Bandito to duży pies, same antybiotyki i probiotyk wydawany na 7 dni to koszt około 200zł. Musimy stawiać się cyklicznie na wizyty kontrolne, co któraś wymaga specjalistycznego usg brzucha, na innych pobieramy krew i nadzorujemy poziom żelaza. Musimy sprawdzać także jak jego organizm reaguje na leki a to koleje badania, testy i koszta! 

W opisie od lekarza widnieje stwierdzenie:

”pani Angeliko, to tak orientacyjnie na początek, zakładając, ze będzie się dobrze czuł, tolerował leki i nie pojawią się jakieś niespodzianki” 

Liczę na Was, bo wiem, że macie serca gorące! Każde wsparcie ma dla nas teraz ogromne znaczenie. 

Z góry dziękuję i zaznaczam, że gdyby ktoś chciał uzyskać dostęp do zaleceń i badań od weterynarza, udostępnię. 

Z miłością,

Angela & Bandito.