Tata walczy o dziecko.

Jestem tatą wspaniałej 11sto letniej dziewczynki. 

Potrzebuje waszego wsparcia w opłaceniu kosztów adwokackich w sprawie o zmianę miejsca zamieszkania dziecka. Wiem, że żona wynajęła pełnomocnika i usilnie będzie chciała ze mnie zrobić wyrodnego ojca. Ciężko będzie mi samemu odeprzeć ataki żony i jej pełnomocnika. Niezbędna jest mi pomoc fachowca. Niestety tego typu sprawy są bardzo kosztowne, a mnie  nie stać by samemu opłacić pomoc prawnika. Naturalnie pracuje i mam stałe zatrudnienie jednak to za mało by w krótkim czasie uzbierać na honorarium dla adwokata.

Cała kwota przeznaczona zostanie na sfinansowanie pomocy prawnej podczas procesu sądowego, a jeśli coś zostanie wówczas przeznaczę to na remont pokoju dla dziecka oraz jego wyposażenie.

Po 12 latach nieudanego małżeństwa rozstaliśmy się z żoną. W trakcie sprawy rozwodowej pozwoliłem na to, że córka zostanie przy matce. Niestety był to błąd. Krótko po mojej wyprowadzce dziecko zaczęło mi się żalić, że źle się z mamą mieszka. Mówi, że mama ciągle krzyczy, potrafi się dniami do dziecka nie odzywać z byle powodu. Dochodzi do takich paranoi, że dziecko zostało oskarżone przez matkę o kradzież mimo, że nie ma jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie tego faktu. Córka jest wzorową uczennicą, a jednak matka widzi tylko te złe oceny i za nie ciągle krytykuje. Za pozytywne oceny nie chwali. Obawiam się, że dziecko straci chęci do nauki bo nie będzie widziało w tym żadnego sensu. Przykładów psychicznego znęcania się nad dzieckiem mam o wiele więcej jednak opisywanie każdego mija się z celem. Po roku od rozwodu dziecko jest zdeterminowane do zmiany miejsca zamieszkania. Gdyby mogła to już dziś by u mnie zamieszkała. Patrząc na to co się dzieje nie mogę stać z boku i się przyglądać. Muszę zacząć działać. Kocham swoją córkę i wiem, że muszę zrobić wszystko by miała jak najlepiej. 

Moja córka jest dla mnie największym i bezcennym skarbem. Każda pomoc w odzyskaniu tego skarbu jest na wagę złota. Będę wdzięczny za każde najdrobniejsze wsparcie.